praca turystyka/wypoczynek ekonomia/biznes/finanse
Majówka w pracy – nawet 40 proc. Polaków na dodatkowej zmianie
Dla wielu Polaków majówka to czas odpoczynku, ale nawet 6,5 mln osób nie ma takiej możliwości. Służba zdrowia, handel, gastronomia, logistyka, transport czy produkcja – oni wykonują obowiązki zawodowe wtedy, gdy inni świętują. Za ten czas często nie otrzymują bonusów. Zgodnie z przepisami, jeśli np. świąteczna zmiana została wcześniej wpisana w grafik, to pracodawca nie musi wypłacać dodatków za pracę w dni ustawowo wolne.
- Ponad 40% Polaków zajmuje stanowiska w sektorach, które wymagają obecności nawet w dni świąteczne.
- Brak wolnego w majówkę dotyczy kilku milionów naszych rodaków pracujących w branżach tj. służba zdrowia (ok. 980 tys.), transport/logistyka (ok. 1 mln), handel/gastronomia (ok. 350 tys.), służby mundurowe (350 tys.), energetyka/media (ok. 600 tys.) czy produkcja FMCG.
- Produkcja i logistyka nie zatrzymują się w majówkę, ponieważ produkty codziennego użytku muszą być dostępne przez cały czas.
- Majówka to szczyt sezonu turystycznego, co oznacza wzrost obciążenia restauracji i sklepów, zwłaszcza w popularnych miejscowościach wypoczynkowych – w ubiegłym w maju z noclegów w Polsce skorzystało 3,44 mln turystów.
- W Warszawie w majówkę codziennie pracowało ponad 1100 kierowców autobusów.
- Komenda Główna Policji informowała też, że codziennie w tym okresie służbę pełniło ponad 9 tys. funkcjonariuszy.
- Na brak zajęć nie narzekają też pracownicy służby zdrowia – SOR-y i punkty NiŚOZ w miastach, takich jak Warszawa, Kraków, Gdańsk w długi weekend majowy 2024 r. przyjęły one średnio o 15–20% więcej osób niż w standardowych dniach roboczych.
- Pracownicy energetyki, wodociągów, gazownictwa oraz mediów muszą zapewniać ciągłość dostaw i dostęp do informacji, niezależnie od majówki.
W 2025 r. długi weekend może trwać nawet cztery dni, jeśli ktoś weźmie wolne 2 maja. Jednak z tego przywileju nie może skorzystać ogromna grupa pracowników. Dane GUS nie pozostawiają złudzeń – ponad 40% Polaków zajmuje stanowiska w sektorach, które wymagają obecności nawet w dni świąteczne. Wśród nich są m.in.: służba zdrowia – ok. 980 tys. osób, transport i logistyka – ok. 1 mln zatrudnionych, handel i gastronomia (ok. 350 tys.), służby mundurowe – ponad 350 tys. osób, energetyka, media, utrzymanie infrastruktury – ponad 600 tys. pracowników.
Produkcja FMCG nie śpi, magazyny rzadko zamknięte
Szczególne miejsce wśród pracujących w majówkę zajmuje branża FMCG tu zarówno w obszarze produkcji, jak i w logistyce dni wolne są praktycznie wyjątkiem. W magazynach FMCG najczęściej obejmują one wyłącznie pierwsze dni Bożego Narodzenia i Wielkanocy. – Niedziele wolne od handlu wprowadziły pewne zmiany, ale w długi weekend, gdy święto zbiega się z niehandlową niedzielą, wolne bywa jedynie incydentalne – mówi Iwona Wieczyńska, dyrektor regionu w Grupie Progres. – FMCG to produkty, które ludzie kupują codziennie – niezależnie od tego, czy jest poniedziałek, środa, czy 1 maja. Sklepy muszą mieć pełne półki. To oznacza, że produkcja i logistyka muszą działać bez przerwy, nawet w święta, żeby do koszyków Polaków mogły trafić wędliny, lody, pieczywo czy napoje. Ktoś jednak musiał je wcześniej wyprodukować, zapakować i dostarczyć – dodaje Iwona Wieczyńska.
Co więcej, w branży produkcji FMCG najczęściej funkcjonują systemy czterobrygadowe lub pracy ciągłej. Linie produkcyjne zatrzymywane są wyłącznie w sytuacjach wyjątkowych – takich jak awarie, wypadki czy zaplanowane wcześniej przeglądy techniczne. Pracownicy poznają swoje grafiki z wyprzedzeniem, zazwyczaj pod koniec miesiąca, co umożliwia im wcześniejsze zaplanowanie czasu wolnego. W praktyce jednak rzadko pokrywa się on z dniami ustawowo wolnymi od pracy. Ta grupa najczęściej spędza je w firmie.
HoReCa i handel robią nam majówkę
Długi weekend majowy przyciąga wielu turystów, a to skutkuje też zwiększonym ruchem w restauracjach, hotelach i innych obiektach gastronomicznych oraz noclegowych. Inauguracja sezonu jest widoczna również w statystykach GUS. W piątym miesiącu 2024 r. z noclegów w Polsce skorzystało 3,44 mln turystów, co stanowi wzrost o 12,5% w porównaniu do analogicznego czasu 2023 roku. Wśród nich znalazło się 645,4 tys. osób z zagranicy – to o 7,2% więcej niż rok wcześniej. Majówka to także jeden z najbardziej intensywnych momentów dla branży gastronomicznej. W tym czasie przeżywa ona prawdziwe oblężenie. W miastach turystycznych, takich jak Kraków, Wrocław, Gdańsk czy Zakopane, liczba gości w lokalach jest wyjątkowo wysoka. Ze względu na duże zainteresowanie, restauracje wydłużają godziny pracy, czasami otwierając się na wczesne śniadania i serwują późne kolacje.
Na wolne nie może liczyć także wielu Polaków aktywnych zawodowo w sektorze handlu, który zatrudnia ok. 2 mln osób, z czego znaczną część stanowią pracownicy sklepów spożywczych, drogerii, aptek czy stacji paliw. Choć w święta i niedziele obowiązuje zakaz handlu, to wiele z tych obiektów jest otwartych, zapewniając ciągłość obsługi klientów kupujących produkty spożywcze, leki oraz paliwo. Statystycznie w 2023 r. na jeden sklep przypadało 115 osób. Jednak w okresie majówki – gdy część placówek jest zamknięta, a liczba turystów gwałtownie rośnie – obciążenie otwartych sklepów staje się znacznie większe, zwłaszcza w popularnych miejscowościach wypoczynkowych.
Transport i służby – jak zawsze w gotowości
Z danych ZTM wynika, że tylko w Warszawie podczas majówki – w każdym jej dniu – na drogi wyjeżdża średnio ponad 1100 kierowców autobusów. Równie intensywnie pracowały służby mundurowe – w 2024 roku Komenda Główna Policji informowała, że codziennie w tym okresie służbę pełniło ponad 9 tys. funkcjonariuszy. Kontroli drogowych, zabezpieczeń imprez masowych i interwencji nie można było odłożyć „na później”. Także w innych miastach zaangażowanie policjantów jest duże – tylko w 2023 r. na drogach codziennie pracowało średnio 4,5 tys. funkcjonariuszy, w tym z grupy SPEED, której głównym zadaniem jest reagowanie na niebezpieczne zachowania kierowców. Niestety, takich sytuacji nie brakuje: według danych z 2024 roku, w czasie kilkudniowego wypoczynku doszło w Polsce do 850 wypadków drogowych, w których życie straciły 72 osoby, a ponad 1000 zostało rannych. Dodatkowo zatrzymano ponad 3500 nietrzeźwych kierowców.
Medycy też w pogotowiu
Podczas długiego weekendu majowego również sektor ochrony zdrowia w Polsce funkcjonuje w pełnej gotowości, zapewniając ciągłość opieki medycznej mimo zmniejszonej liczby personelu w placówkach stacjonarnych. W tym okresie szczególnie obciążone są szpitalne oddziały ratunkowe (SOR), nocna i świąteczna opieka zdrowotna (NiŚOZ) oraz teleporady. W długi weekend majowy SOR-y czy punkty NiŚOZ w miastach takich jak Warszawa, Kraków czy Gdańsk odnotowują wzrost liczby pacjentów – w 2024 r. przyjęły one średnio o 15–20% więcej osób niż w standardowych dniach roboczych.
Telewizja nie nadaje, prądu brak?
W majówkę nie odpoczywają również pracownicy branży energetycznej, wodociągowej, gazowniczej oraz mediów. To właśnie oni dbają o ciągłość dostaw energii elektrycznej, wody, gazu oraz zapewniają dostęp do mediów, które są niezbędne do funkcjonowania całego społeczeństwa. W przypadku awarii, prace naprawcze muszą być wykonywane nieprzerwanie, niezależnie od świąt. Dodatkowo, w branży medialnej, gdzie ciągłość przekazu jest kluczowa, dziennikarze, operatorzy czy pracownicy techniczni również pełnią służbę, zapewniając, że informacje docierają do odbiorców w każdym momencie. Według danych GUS w sektorze wytwarzania i zaopatrywania w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę zatrudnionych jest ponad 115 tys. osób, kolejne 166 tys. odpowiada za dostawę wody, gospodarowanie ściekami i odpadami. Jeszcze więcej, bo przeszło 544 tys. pracuje w branży informacji i komunikacji.
Dzień płatny jak każdy inny, ale bez dodatków
Przepisy umożliwiają niewypłacanie dodatków (tzw. „setek”) za wykonywanie obowiązków w święta i dni ustawowo wolne, takie jak majówka. Dodatkowe 100% pensji nie przysługuje, gdy osoba zatrudniona zgodziła się na realizację swoich zadań w standardowym czasie pracy, bez nadgodzin, albo gdy dni wolne są rekompensowane w innym terminie. Także w przypadku pracy w systemie ciągłym, zgodnie z harmonogramem, wykonywanie obowiązków w dniach ustawowo wolnych nie wiąże się z dodatkowymi świadczeniami.
– Jeśli dana osoba wykonuje obowiązki zawodowe w dniu ustawowo wolnym, ale nie są to nadgodziny, czyli nie przekracza swojego standardowego czasu pracy, to nie przysługuje jej dodatek do wynagrodzenia. Wynika to z faktu, że realizowanie zadań w takim dniu jest traktowane jako czas pracy w ramach normy, a nie jako godziny nadliczbowe – pod warunkiem, że nie zostały przekroczone przewidziane prawem limity – wyjaśnia Iwona Wieczyńska, dyrektor regionu w Grupie Progres. – Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku zatrudnienia w systemie pracy ciągłej na przykład w szpitalu, przy obsłudze transportu publicznego i dni wolne są określane w harmonogramie. W takich przypadkach również można nie otrzymać dodatku za aktywność w dzień ustawowo wolny, jeśli wszystko zostało zaplanowane zgodnie z obowiązującymi przepisami – dodaje Iwona Wieczyńska.
Zgodnie z kodeksem pracy, pracownik i pracodawca mogą ustalić, że za pracę w dniu ustawowo wolnym (np. podczas majówki) zamiast dodatkowego wynagrodzenia przysługuje prawo do odebrania dnia odpoczynku w innym terminie. W takiej sytuacji osoba zatrudniona nie otrzymuje wyższej pensji za obecność w firmie, lecz ma możliwość późniejszego skorzystania z czasu przeznaczonego na regenerację.
Majówka to tylko jeden z wielu momentów w roku, kiedy wielu pracowników musi poświęcić swoje dni wolne na rzecz pracy. Oprócz majowego długiego weekendu, podobne sytuacje mają miejsce w okresie Świąt Bożego Narodzenia, Wielkanocy, czy np. świąt państwowych. W takich dniach, kiedy większość z nas ma czas na odpoczynek, osoby zatrudnione w kluczowych branżach, takich jak służba zdrowia, transport, handel czy produkcja, nie mogą liczyć na przerwę. W sumie w takiej sytuacji jest niemal co drugi Polak aktywny zawodowo.
kontakt dla mediów
Kamila Tyniec
k.tyniec@bepr.pl
tel: +48 500 690 965
informacje o firmie
Holding Grupy Progres jest jedną z największych agencji HR wśród firm z branży posiadających 100 proc. polskiego kapitału i działających na terenie całego kraju. W jej skład wchodzą spółki, z których najstarsza na rynku funkcjonuje od 2002 r. Grupa wspiera przedsiębiorstwa w całej Polsce w zakresie pracy tymczasowej (Progres HR), doradztwa biznesowego i szkoleń (Progres Consulting), rekrutacji stałych (Progres Permanent Recruitment), a także optymalizacji procesów (Progres Advanced Solutions).
Rocznie zatrudnia niemal 20 tysięcy pracowników i realizuje 1,5 tysiąca projektów rekrutacyjnych. Posiada kilkadziesiąt oddziałów w Polsce i za granicą.
Organizacja była wielokrotnie nagradzana w prestiżowych konkursach, plebiscytach i rankingach tj. m.in. Diamenty Forbesa (2017 r. – laureat), Gazele Biznesu (2020 r. – druga najdynamiczniej rozwijająca się firma w Polsce), Medal Europejski (2021 r.), Lider Polskiego Biznesu (2022 r.), Firma Przyjazna Cudzoziemcom (2022 r.) czy Ambasador Polskiej Gospodarki BCC (2023 r.). Grupa Progres jest członkiem Stowarzyszenia We!come – zrzeszającego pracodawców zatrudniających cudzoziemców w Polsce, posiada też certyfikat Równości Płac przyznawany przez Business Center Club.
kontakt dla mediów
Kamila Tyniec
k.tyniec@bepr.pl
tel: +48 500 690 965
informacje o firmie
Holding Grupy Progres jest jedną z największych agencji HR wśród firm z branży posiadających 100 proc. polskiego kapitału i działających na terenie całego kraju. W jej skład wchodzą spółki, z których najstarsza na rynku funkcjonuje od 2002 r. Grupa wspiera przedsiębiorstwa w całej Polsce w zakresie pracy tymczasowej (Progres HR), doradztwa biznesowego i szkoleń (Progres Consulting), rekrutacji stałych (Progres Permanent Recruitment), a także optymalizacji procesów (Progres Advanced Solutions).
Rocznie zatrudnia niemal 20 tysięcy pracowników i realizuje 1,5 tysiąca projektów rekrutacyjnych. Posiada kilkadziesiąt oddziałów w Polsce i za granicą.
Organizacja była wielokrotnie nagradzana w prestiżowych konkursach, plebiscytach i rankingach tj. m.in. Diamenty Forbesa (2017 r. – laureat), Gazele Biznesu (2020 r. – druga najdynamiczniej rozwijająca się firma w Polsce), Medal Europejski (2021 r.), Lider Polskiego Biznesu (2022 r.), Firma Przyjazna Cudzoziemcom (2022 r.) czy Ambasador Polskiej Gospodarki BCC (2023 r.). Grupa Progres jest członkiem Stowarzyszenia We!come – zrzeszającego pracodawców zatrudniających cudzoziemców w Polsce, posiada też certyfikat Równości Płac przyznawany przez Business Center Club.