praca turystyka/wypoczynek ekonomia/biznes/finanse

Majówka w pracy – nawet 40 proc. Polaków na dodatkowej zmianie

28.04.2025 | Grupa Progres

Dla wielu Polaków majówka to czas odpoczynku, ale nawet 6,5 mln osób nie ma takiej możliwości. Służba zdrowia, handel, gastronomia, logistyka, transport czy produkcja – oni wykonują obowiązki zawodowe wtedy, gdy inni świętują. Za ten czas często nie otrzymują bonusów. Zgodnie z przepisami, jeśli np. świąteczna zmiana została wcześniej wpisana w grafik, to pracodawca nie musi wypłacać dodatków za pracę w dni ustawowo wolne.

  • Ponad 40% Polaków zajmuje stanowiska w sektorach, które wymagają obecności nawet w dni świąteczne.
  • Brak wolnego w majówkę dotyczy kilku milionów naszych rodaków pracujących w branżach tj. służba zdrowia (ok. 980 tys.), transport/logistyka (ok. 1 mln), handel/gastronomia (ok. 350 tys.), służby mundurowe (350 tys.), energetyka/media (ok. 600 tys.) czy produkcja FMCG.
  • Produkcja i logistyka nie zatrzymują się w majówkę, ponieważ produkty codziennego użytku muszą być dostępne przez cały czas.
  • Majówka to szczyt sezonu turystycznego, co oznacza wzrost obciążenia restauracji i sklepów, zwłaszcza w popularnych miejscowościach wypoczynkowych – w ubiegłym w maju z noclegów w Polsce skorzystało 3,44 mln turystów.
  • W Warszawie w majówkę codziennie pracowało ponad 1100 kierowców autobusów. 
  • Komenda Główna Policji informowała też, że codziennie w tym okresie służbę pełniło ponad 9 tys. funkcjonariuszy.
  • Na brak zajęć nie narzekają też pracownicy służby zdrowia – SOR-y i punkty NiŚOZ w miastach, takich jak Warszawa, Kraków, Gdańsk w długi weekend majowy 2024 r. przyjęły one średnio o 15–20% więcej osób niż w standardowych dniach roboczych.
  • Pracownicy energetyki, wodociągów, gazownictwa oraz mediów muszą zapewniać ciągłość dostaw i dostęp do informacji, niezależnie od majówki.

W 2025 r. długi weekend może trwać nawet cztery dni, jeśli ktoś weźmie wolne 2 maja. Jednak z tego przywileju nie może skorzystać ogromna grupa pracowników. Dane GUS nie pozostawiają złudzeń – ponad 40% Polaków zajmuje stanowiska w sektorach, które wymagają obecności nawet w dni świąteczne. Wśród nich są m.in.: służba zdrowia – ok. 980 tys. osób, transport i logistyka – ok. 1 mln zatrudnionych, handel i gastronomia (ok. 350 tys.), służby mundurowe – ponad 350 tys. osób, energetyka, media, utrzymanie infrastruktury – ponad 600 tys. pracowników.

Produkcja FMCG nie śpi, magazyny rzadko zamknięte

Szczególne miejsce wśród pracujących w majówkę zajmuje branża FMCG tu zarówno w obszarze produkcji, jak i w logistyce dni wolne są praktycznie wyjątkiem. W magazynach FMCG najczęściej obejmują one wyłącznie pierwsze dni Bożego Narodzenia i Wielkanocy. – Niedziele wolne od handlu wprowadziły pewne zmiany, ale w długi weekend, gdy święto zbiega się z niehandlową niedzielą, wolne bywa jedynie incydentalne – mówi Iwona Wieczyńska, dyrektor regionu w Grupie Progres.FMCG to produkty, które ludzie kupują codziennie – niezależnie od tego, czy jest poniedziałek, środa, czy 1 maja. Sklepy muszą mieć pełne półki. To oznacza, że produkcja i logistyka muszą działać bez przerwy, nawet w święta, żeby do koszyków Polaków mogły trafić wędliny, lody, pieczywo czy napoje. Ktoś jednak musiał je wcześniej wyprodukować, zapakować i dostarczyć – dodaje Iwona Wieczyńska.

Co więcej, w branży produkcji FMCG najczęściej funkcjonują systemy czterobrygadowe lub pracy ciągłej. Linie produkcyjne zatrzymywane są wyłącznie w sytuacjach wyjątkowych – takich jak awarie, wypadki czy zaplanowane wcześniej przeglądy techniczne. Pracownicy poznają swoje grafiki z wyprzedzeniem, zazwyczaj pod koniec miesiąca, co umożliwia im wcześniejsze zaplanowanie czasu wolnego. W praktyce jednak rzadko pokrywa się on z dniami ustawowo wolnymi od pracy. Ta grupa najczęściej spędza je w firmie.  

HoReCa i handel robią nam majówkę

Długi weekend majowy przyciąga wielu turystów, a to skutkuje też zwiększonym ruchem w restauracjach, hotelach i innych obiektach gastronomicznych oraz noclegowych. Inauguracja sezonu jest widoczna również w statystykach GUS. W piątym miesiącu 2024 r. z noclegów w Polsce skorzystało 3,44 mln turystów, co stanowi wzrost o 12,5% w porównaniu do analogicznego czasu 2023 roku. Wśród nich znalazło się 645,4 tys. osób z zagranicy – to o 7,2% więcej niż rok wcześniej. Majówka to także jeden z najbardziej intensywnych momentów dla branży gastronomicznej. W tym czasie przeżywa ona prawdziwe oblężenie. W miastach turystycznych, takich jak Kraków, Wrocław, Gdańsk czy Zakopane, liczba gości w lokalach jest wyjątkowo wysoka. Ze względu na duże zainteresowanie, restauracje wydłużają godziny pracy, czasami otwierając się na wczesne śniadania i serwują późne kolacje.

Na wolne nie może liczyć także wielu Polaków aktywnych zawodowo w sektorze handlu, który zatrudnia ok. 2 mln osób, z czego znaczną część stanowią pracownicy sklepów spożywczych, drogerii, aptek czy stacji paliw. Choć w święta i niedziele obowiązuje zakaz handlu, to wiele z tych obiektów jest otwartych, zapewniając ciągłość obsługi klientów kupujących produkty spożywcze, leki oraz paliwo. Statystycznie w 2023 r. na jeden sklep przypadało 115 osób. Jednak w okresie majówki – gdy część placówek jest zamknięta, a liczba turystów gwałtownie rośnie – obciążenie otwartych sklepów staje się znacznie większe, zwłaszcza w popularnych miejscowościach wypoczynkowych.

Transport i służby – jak zawsze w gotowości

Z danych ZTM wynika, że tylko w Warszawie podczas majówki – w każdym jej dniu – na drogi wyjeżdża średnio ponad 1100 kierowców autobusów. Równie intensywnie pracowały służby mundurowe – w 2024 roku Komenda Główna Policji informowała, że codziennie w tym okresie służbę pełniło ponad 9 tys. funkcjonariuszy. Kontroli drogowych, zabezpieczeń imprez masowych i interwencji nie można było odłożyć „na później”. Także w innych miastach zaangażowanie policjantów jest duże – tylko w 2023 r. na drogach codziennie pracowało średnio 4,5 tys. funkcjonariuszy, w tym z grupy SPEED, której głównym zadaniem jest reagowanie na niebezpieczne zachowania kierowców. Niestety, takich sytuacji nie brakuje: według danych z 2024 roku, w czasie kilkudniowego wypoczynku doszło w Polsce do 850 wypadków drogowych, w których życie straciły 72 osoby, a ponad 1000 zostało rannych. Dodatkowo zatrzymano ponad 3500 nietrzeźwych kierowców.

 

Medycy też w pogotowiu

Podczas długiego weekendu majowego również sektor ochrony zdrowia w Polsce funkcjonuje w pełnej gotowości, zapewniając ciągłość opieki medycznej mimo zmniejszonej liczby personelu w placówkach stacjonarnych. W tym okresie szczególnie obciążone są szpitalne oddziały ratunkowe (SOR), nocna i świąteczna opieka zdrowotna (NiŚOZ) oraz teleporady.​ W długi weekend majowy SOR-y czy punkty NiŚOZ w miastach takich jak Warszawa, Kraków czy Gdańsk odnotowują wzrost liczby pacjentów – w 2024 r. przyjęły one średnio o 15–20% więcej osób niż w standardowych dniach roboczych.

Telewizja nie nadaje, prądu brak?

W majówkę nie odpoczywają również pracownicy branży energetycznej, wodociągowej, gazowniczej oraz mediów. To właśnie oni dbają o ciągłość dostaw energii elektrycznej, wody, gazu oraz zapewniają dostęp do mediów, które są niezbędne do funkcjonowania całego społeczeństwa. W przypadku awarii, prace naprawcze muszą być wykonywane nieprzerwanie, niezależnie od świąt. Dodatkowo, w branży medialnej, gdzie ciągłość przekazu jest kluczowa, dziennikarze, operatorzy czy pracownicy techniczni również pełnią służbę, zapewniając, że informacje docierają do odbiorców w każdym momencie. Według danych GUS w sektorze wytwarzania i zaopatrywania w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę zatrudnionych jest ponad 115 tys. osób, kolejne 166 tys. odpowiada za dostawę wody, gospodarowanie ściekami i odpadami. Jeszcze więcej, bo przeszło 544 tys. pracuje w branży informacji i komunikacji.

Dzień płatny jak każdy inny, ale bez dodatków

Przepisy umożliwiają niewypłacanie dodatków (tzw. „setek”) za wykonywanie obowiązków w święta i dni ustawowo wolne, takie jak majówka. Dodatkowe 100% pensji nie przysługuje, gdy osoba zatrudniona zgodziła się na realizację swoich zadań w standardowym czasie pracy, bez nadgodzin, albo gdy dni wolne są rekompensowane w innym terminie. Także w przypadku pracy w systemie ciągłym, zgodnie z harmonogramem, wykonywanie obowiązków w dniach ustawowo wolnych nie wiąże się z dodatkowymi świadczeniami.

Jeśli dana osoba wykonuje obowiązki zawodowe w dniu ustawowo wolnym, ale nie są to nadgodziny, czyli nie przekracza swojego standardowego czasu pracy, to nie przysługuje jej dodatek do wynagrodzenia. Wynika to z faktu, że realizowanie zadań w takim dniu jest traktowane jako czas pracy w ramach normy, a nie jako godziny nadliczbowe – pod warunkiem, że nie zostały przekroczone przewidziane prawem limity wyjaśnia Iwona Wieczyńska, dyrektor regionu w Grupie Progres. ­– Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku zatrudnienia w systemie pracy ciągłej na przykład w szpitalu, przy obsłudze transportu publicznego i dni wolne są określane w harmonogramie. W takich przypadkach również można nie otrzymać dodatku za aktywność w dzień ustawowo wolny, jeśli wszystko zostało zaplanowane zgodnie z obowiązującymi przepisami – dodaje Iwona Wieczyńska.

Zgodnie z kodeksem pracy, pracownik i pracodawca mogą ustalić, że za pracę w dniu ustawowo wolnym (np. podczas majówki) zamiast dodatkowego wynagrodzenia przysługuje prawo do odebrania dnia odpoczynku w innym terminie. W takiej sytuacji osoba zatrudniona nie otrzymuje wyższej pensji za obecność w firmie, lecz ma możliwość późniejszego skorzystania z czasu przeznaczonego na regenerację.

Majówka to tylko jeden z wielu momentów w roku, kiedy wielu pracowników musi poświęcić swoje dni wolne na rzecz pracy. Oprócz majowego długiego weekendu, podobne sytuacje mają miejsce w okresie Świąt Bożego Narodzenia, Wielkanocy, czy np. świąt państwowych. W takich dniach, kiedy większość z nas ma czas na odpoczynek, osoby zatrudnione w kluczowych branżach, takich jak służba zdrowia, transport, handel czy produkcja, nie mogą liczyć na przerwę. W sumie w takiej sytuacji jest niemal co drugi Polak aktywny zawodowo.

kontakt dla mediów
Kamila Tyniec
Biuro prasowe Grupa Progres
Kamila Tyniec

k.tyniec@bepr.pl

tel: +48 500 690 965

informacje o firmie

Holding Grupy Progres jest jedną z największych agencji HR wśród firm z branży posiadających 100 proc. polskiego kapitału i działających na terenie całego kraju. W jej skład wchodzą spółki, z których najstarsza na rynku funkcjonuje od 2002 r. Grupa wspiera przedsiębiorstwa w całej Polsce w zakresie pracy tymczasowej (Progres HR), doradztwa biznesowego i szkoleń (Progres Consulting), rekrutacji stałych (Progres Permanent Recruitment), a także optymalizacji procesów (Progres Advanced Solutions).

Rocznie zatrudnia niemal 20 tysięcy pracowników i realizuje 1,5 tysiąca projektów rekrutacyjnych. Posiada kilkadziesiąt oddziałów w Polsce i za granicą.

Organizacja była wielokrotnie nagradzana w prestiżowych konkursach, plebiscytach i rankingach tj. m.in. Diamenty Forbesa (2017 r. – laureat), Gazele Biznesu (2020 r. – druga najdynamiczniej rozwijająca się firma w Polsce), Medal Europejski (2021 r.), Lider Polskiego Biznesu (2022 r.), Firma Przyjazna Cudzoziemcom (2022 r.) czy Ambasador Polskiej Gospodarki BCC (2023 r.). Grupa Progres jest członkiem Stowarzyszenia We!come – zrzeszającego pracodawców zatrudniających cudzoziemców w Polsce, posiada też certyfikat Równości Płac przyznawany przez Business Center Club.

załączniki

kontakt dla mediów
Kamila Tyniec
Biuro prasowe Grupa Progres
Kamila Tyniec

k.tyniec@bepr.pl

tel: +48 500 690 965

informacje o firmie

Holding Grupy Progres jest jedną z największych agencji HR wśród firm z branży posiadających 100 proc. polskiego kapitału i działających na terenie całego kraju. W jej skład wchodzą spółki, z których najstarsza na rynku funkcjonuje od 2002 r. Grupa wspiera przedsiębiorstwa w całej Polsce w zakresie pracy tymczasowej (Progres HR), doradztwa biznesowego i szkoleń (Progres Consulting), rekrutacji stałych (Progres Permanent Recruitment), a także optymalizacji procesów (Progres Advanced Solutions).

Rocznie zatrudnia niemal 20 tysięcy pracowników i realizuje 1,5 tysiąca projektów rekrutacyjnych. Posiada kilkadziesiąt oddziałów w Polsce i za granicą.

Organizacja była wielokrotnie nagradzana w prestiżowych konkursach, plebiscytach i rankingach tj. m.in. Diamenty Forbesa (2017 r. – laureat), Gazele Biznesu (2020 r. – druga najdynamiczniej rozwijająca się firma w Polsce), Medal Europejski (2021 r.), Lider Polskiego Biznesu (2022 r.), Firma Przyjazna Cudzoziemcom (2022 r.) czy Ambasador Polskiej Gospodarki BCC (2023 r.). Grupa Progres jest członkiem Stowarzyszenia We!come – zrzeszającego pracodawców zatrudniających cudzoziemców w Polsce, posiada też certyfikat Równości Płac przyznawany przez Business Center Club.