Ciepłownicy nie rozpalili inflacji we wrześniu

Według szacunku flash GUS, we wrześniu 2025 r. średnia cena koszyka towarów i usług konsumpcyjnych reprezentatywnego gospodarstwa domowego w Polsce nie zmieniła się względem sierpnia, a inflacja CPI r/r ustabilizowała się na poziomie 2,9 proc. Wynik ten był pozytywnym zaskoczeniem. Mediana prognoz rynkowych sugerowała niewielki wzrost inflacji do 3 proc., taki był też nasz szacunek. Średnia z prognoz wskazywała na wzrost inflacji do 3,1 proc., ale można też było znaleźć prognozy bardziej pesymistyczne, mówiące o poziomie 3,2 proc. Głównym źródłem obaw wydawała się być skala wzrostu cen ciepła systemowego. Informację na ten temat poznamy po publikacji przez GUS danych szczegółowych w połowie października, teraz znamy jedynie zmianę cen większego agregatu - nośników energii. Te wzrosły względem sierpnia tylko o 0,2 proc., co sugeruje, że wzrost cen w kategorii energia cieplna był umiarkowany. W oparciu o opublikowane informacje szacujemy, że inflacja bazowa ustabilizowała się na poziomie z ubiegłego miesiąca, czyli 3,2 proc.

Pozytywne zaskoczenie odczytem CPI we wrześniu i zakończony w ubiegłym tygodniu podpisem prezydenta proces legislacyjny dotyczący mrożenia cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych do końca 2025 r. otwierają szerzej drzwi do kolejnej w tym roku obniżki stóp procentowych już w październiku. W kontekście scenariusza wysokich deficytów w sektorze finansów publicznych w kolejnych latach (vide Strategia zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2026-2029), może to jednak być jedyna obniżka kosztu pieniądza przez Radę Polityki Pieniężnej w ostatnim kwartale tego roku. Kolejnych spodziewamy się dopiero w przyszłym roku, o ile zrealizuje się nasz scenariusz stabilizacji inflacji w Polsce w celu NBP, rozumianym jako 2,5 proc. +/- 1 p.p. Zakładamy, że będzie to raczej górne pasmo tego przedziału.

Dawid Pachucki

dyrektor Biura Analiz Makroekonomicznych, główny ekonomista PZU