ekonomia/biznes/finanse nauka/edukacja/szkolenia
Dlaczego fundacje rodzinne stały się kluczem do sukcesji i inwestycji?
Dziś samo posiadanie majątku nie wystarcza. To, co kiedyś było celem samym w sobie, obecnie staje się jedynie punktem wyjścia. Liczy się coś więcej: przemyślane zarządzanie kapitałem, jego elastyczne wykorzystanie i zapewnienie bezpieczeństwa na pokolenia. Coraz więcej przedsiębiorców dostrzega, że kapitał nie jest tylko zyskiem do „przechowania”, ale narzędziem, które – bez wizji i strategii – może szybko tracić na wartości. To zrozumienie napędza rosnącą popularność fundacji rodzinnych, które stają się filarem sukcesji i długoterminowego zarządzania majątkiem.
Zaledwie dwa lata po wejściu w życie ustawy o fundacji rodzinnej, w Polsce powstało już ponad 3 800 fundacji – znacznie więcej, niż przewidywały początkowe prognozy. Skąd ten boom? Fundacje rodzinne nie są tylko formą ochrony majątku. To dynamiczne narzędzie, które pozwala inwestować, rozwijać się i adaptować do zmieniającej się rzeczywistości rynkowej.
Inwestowanie, sukcesja, zarządzanie – fundacja rodzinna staje się centrum strategii finansowej, dając przedsiębiorcom kontrolę i przestrzeń do dalszego rozwoju.
Fundacja jako projekt: budowanie przyszłości – nie tylko zarządzanie przeszłością
Fundacja rodzinna to dziś coś znacznie więcej niż narzędzie sukcesji. To sposób, by spojrzeć na majątek nie jako „zabezpieczenie”, ale jako projekt inwestycyjny z wielopokoleniowym horyzontem.
Nie chodzi tylko o przekazanie kapitału dalej – chodzi o zbudowanie systemu, który przetrwa zmiany, kryzysy i transfery pokoleniowe. Potrzebna jest stabilna struktura, która umożliwia rozwój biznesu przez dekady, a nie tylko reagowanie na bieżące wyzwania.
To przesunięcie myślenia: z pytania „czy inwestować?” na „jak zbudować strukturę, która będzie działać na pokolenia?”. Fundacja daje przestrzeń do tworzenia takiej długofalowej strategii – z jasno określoną wizją, misją, zakresem i celami.
Kluczowe elementy?
- Spójna polityka inwestycyjna – bez względu na to, czy mówimy o aktywach tradycyjnych czy alternatywnych.
- Definicja oczekiwanych efektów – finansowych i niefinansowych.
- Strategiczna alokacja kapitału – między klasami aktywów, branżami, rynkami –
z myślą o dywersyfikacji i optymalizacji zysków skorygowanych o ryzyko.
Dobrze zaprojektowana fundacja staje się czymś więcej niż wehikułem finansowym. To platforma do budowania realnego dziedzictwa – takiego, które wykracza poza pieniądze, zostawiając trwały ślad w społeczeństwie i w kolejnych pokoleniach.
Elastyczność i zmiana pokoleniowa: jak wprowadzić młodsze pokolenie do gry
Przekazanie majątku to nie tylko kwestia liczb. To również proces emocjonalny i mentalny. Nowa generacja ma inne wartości, inny styl pracy i inne oczekiwania wobec życia i biznesu.
Dobrze poprowadzona fundacja rodzinna pozwala zbudować most między pokoleniami – strukturę, która nie tylko chroni odpowiedzialność, ale też umożliwia dialog i współpracę.
To nowoczesne podejście, w którym majątek staje się projektem zespołowym – wspólną platformą do rozwoju, innowacji i kontynuacji dziedzictwa. Jak w bankowości prywatnej - fundacja może być nie tylko narzędziem finansowym, ale również miejscem rozmowy o przyszłości.
Finansowanie rozwoju: fundacja jako źródło kapitału
Fundacje rodzinne to nie tylko narzędzie ochrony – to także źródło kapitału dla rozwoju firmy. Umożliwiają rodzinom inwestowanie – zarówno lokalnie, jak i globalnie – bez utraty kontroli nad aktywami.
Fundacja może działać jak fundusz inwestycyjny z rodzinnym DNA – elastyczny, bezpieczny i nakierowany na długofalowy wzrost. To przestrzeń do wdrażania strategii, planowania inwestycji i budowania realnych przewag konkurencyjnych.
Wyzwania i adaptacja: kontrola nad strukturą w zmieniającym się świecie
Fundacja rodzinna daje wiele możliwości – ale nie zwalnia z odpowiedzialności. Zmienne otoczenie regulacyjne wymaga, by struktura była gotowa do adaptacji. Dlatego kluczowe jest, by współpracować z doradcami, którzy potrafią reagować na zmiany prawa i rynków i przewidywać ich skutki.
Tak jak każdy fundusz inwestycyjny, fundacja wymaga porządku, przejrzystości i chłodnej głowy. Emocje, chaos czy decyzje podejmowane pod wpływem chwili mogą zniweczyć lata pracy. Dlatego strategia, zarządzanie i kontrola to absolutne podstawy.
Dlaczego powstają fundacje rodzinne? Zalety
Coraz częściej impulsem do założenia fundacji rodzinnej staje się transakcja – zwłaszcza sprzedaż całości lub części biznesu, np. poprzez zbycie udziałów w spółce z o.o. Dla kupującego kluczowe jest jedno: zabezpieczenie przed ryzykami.
Fundacja jest trwałą, transparentną strukturą prawną – trudną do rozwiązania i łatwą do kontrolowania. Z punktu widzenia inwestora to dużo bardziej wiarygodny partner – a to z kolei zwiększa atrakcyjność transakcji także dla sprzedającego.
Zyskują obie strony.
Co więcej, fundacje rodzinne zaczynają przyciągać uwagę funduszy inwestycyjnych. Ich majątki mają naturalny potencjał do szybkiego wzrostu. Fundusze szukają dziś nie tylko kapitału, ale stabilnych, długoterminowych partnerów. A fundacje idealnie wpisują się
w ten profil.
Nie mamy wątpliwości – w najbliższych latach dojdzie do coraz częstszej współpracy między fundacjami rodzinnymi a funduszami private equity i VC. To mariaż, który może wprowadzić nową jakość na polskim rynku inwestycyjnym.
Obawy przedsiębiorców – i jak je oswoić
Wielu przedsiębiorców wciąż obawia się zakładania fundacji rodzinnych. Najczęściej wskazują na brak stabilnych przepisów, ryzyko zmian podatkowych oraz brak ugruntowanej praktyki.
Tymczasem po dwóch latach działania ustawy nie nastąpiły żadne drastyczne zmiany. W 2026 r. zapowiedziana jest rewizja przepisów, ale dziś system działa stabilnie.
Jedną z istotnych zmian, które już nastąpiły, była korekta dotycząca nabywania nieruchomości rolnych przez fundacje. Od października 2023 r. obowiązują nowe ograniczenia – m.in. pięcioletni okres utrzymania gospodarstwa i wymóg zgody KOWR.
To sygnał, że warto konsultować działania z doradcą i nie działać według schematów.
Fundacja rodzinna i co dalej?
Wiele fundacji rodzinnych, mimo że formalnie powstały, wciąż czeka na swój prawdziwy start. Część z nich nie została jeszcze wprowadzona do obrotu gospodarczego, a fundatorzy nie przekazali wystarczających aktywów – często w obawie przed zmianami prawnymi, zwłaszcza podatkowymi, lub w oczekiwaniu na ugruntowanie praktyki rynkowej.
Obecnie jest jednak właściwy moment, by fundacje zaczęły działać naprawdę. Nadszedł czas, by przejść z fazy „oczekiwania” do etapu budowania realnej wartości. Przewidujemy, że kolejnym krokiem będzie refleksja fundatorów nad sensownością przyjętych rozwiązań statutowych i nad tym, czy struktura fundacji faktycznie odpowiada na potrzeby rodziny – teraz i w przyszłości.
Dotąd wiele fundacji zakładano na bazie szablonów – gotowych wzorców, które nie oddają indywidualnego charakteru konkretnej rodziny, jej planów, wartości ani dynamiki relacji. To coraz wyraźniej pokazuje, że uniwersalna forma nie wystarczy. Kluczowe jest spersonalizowane podejście.
Fundacja rodzinna, jako osoba prawna, działa przez swoje wewnętrzne organy – zarząd, zgromadzenie beneficjentów oraz ewentualnie radę nadzorczą (jeśli została powołana). Choć skojarzenie z tradycyjną spółką może się nasuwać automatycznie, to warto pamiętać, że fundacja rządzi się własnymi zasadami – a ustawa o fundacji rodzinnej zawiera jedynie szkic „ładu korporacyjnego”. Szczegóły muszą być określone w statucie. Bez tego łatwo o konflikty, chaos decyzyjny czy paraliż organizacyjny.
Co istotne, nie każdy beneficjent musi wchodzić w skład zgromadzenia beneficjentów. O tym decyduje fundator – może wskazać konkretne osoby imiennie lub określić kryteria. Beneficjentem jest każda osoba, która może otrzymać świadczenia (pieniężne, rzeczowe, inne) lub mienie fundacji po jej rozwiązaniu. Członkiem zgromadzenia może być tylko ten, komu przypisano takie prawo.
W praktyce wielu fundatorów wybiera model, w którym są jedynym lub dominującym członkiem zgromadzenia i zarządu jednocześnie. To rozwiązanie jest dozwolone i często funkcjonalne, ale wymaga jasnego planu na przyszłość. Kto przejmie kontrolę po śmierci fundatora? Jak uniknąć impasu? Zdefiniowanie zasad sukcesji wewnątrz organów fundacji jest absolutnie kluczowe, zwłaszcza że skład beneficjentów będzie się naturalnie zwiększał.
Przyszłe pokolenia będą częścią procesu, który warto zacząć już teraz. Zaangażowanie ich w tworzenie statutu i kształtowanie zasad działania fundacji, to nie tylko kwestia transparentności, to inwestycja w trwałość sukcesji. Bo tylko wtedy, gdy kolejne generacje czują się współtwórcami, chcą też być jej kontynuatorami.
Hubert Henryk Królak
Dyrektor Departamentu Rozwoju Bankowości Prywatnej w Banku Pekao S.A.
Posiada ponad 20-letnie doświadczenie w bankowości i na rynkach finansowych. Praktyk zarządzania oraz menedżer w dużych instytucjach finansowych, m.in.: w Raiffeisen Bank Polska, mBank, a obecnie w Banku Pekao S.A.
Karierę zawodową rozpoczynał w segmencie małych i średnich przedsiębiorstw, a następnie przez kilkanaście lat kontynuował w sektorze Private Banking, gdzie zarządzał zespołami doradców, sieciami sprzedaży oraz zespołami product managementu i wsparcia biznesu.
Jako Prezes Zarządu bankowej spółki BRE Property Partner, odpowiadał m.in. za komercjalizację projektów nieruchomościowych realizowanych w kooperacji Private Banking z Investment Banking, a pełniąc funkcję Prezesa Zarządu CERES Domu Inwestycyjnego budował ofertę i ogólnopolską sieć sprzedaży adresowane do klientów zamożnych. Pracował również w zarządzie funduszu pożyczkowego udzielającego finansowania dla małych i średnich przedsiębiorstw, gdzie odpowiadał za ofertę produktową, analizę i sprzedaż.
Absolwent Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego oraz studiów podyplomowych Szkoły Głównej Handlowej. Ukończył studia Executive Master Business of Administration Akademii Ekonomiczno – Humanistycznej w Warszawie. Posiada Certyfikat Europejskiego Doradcy Finansowego EFPA EFA, poziom II.
Agnieszka Dziewicka
Senior Family Officer w Banku Pekao S.A.
Ekspertka z wieloletnim doświadczeniem w zakresie bankowości prywatnej oraz zarządzania majątkiem rodzinnym na rynku polskim i szwajcarskim. Doświadczenie zdobywała m.in. w Domu Maklerskim IDM S.A., Deutsche Banku, Banku J. Safra Sarasin Ltd, czy organizacji Corporate Connections. Obecnie związana z Family Office Banku Pekao S.A., gdzie wspiera zamożne rodziny w planowaniu sukcesji, zakładaniu fundacji rodzinnych oraz w realizacji działań filantropijnych. Jej podejście łączy strategiczne myślenie, wiedza na temat polskich i międzynarodowych narzędzi finansowych oraz pełne zaangażowanie w procesy długoterminowe, które pomagają rodzinom zabezpieczyć przyszłość i przekazać majątek kolejnym pokoleniom.
Jest certyfikowaną doradczynią finansową (EFPA EFA) oraz mediatorką cywilną i gospodarczą. Jej doświadczenie w tych obszarach pozwala skutecznie zarządzać procesami sukcesji oraz wspierać rodziny w negocjacjach, które zapewniają harmonijną współpracę w ramach rodzinnych struktur biznesowych. Dodatkowo aktywnie zgłębia tematykę ESG, promując odpowiedzialne i zrównoważone podejście do inwestycji.
Prywatnie i zawodowo kieruje się autentycznością i przekonaniem, że szczerość i otwartość są kluczowe w budowaniu trwałych relacji.
Absolwentka Akademii Finansów w Warszawie na kierunku Bankowość oraz Uczelni Łazarskiego w Warszawie na kierunku Negocjacje i mediacje biznesowe.