handel styl życia towary konsumpcyjne nauka/edukacja/szkolenia
Cudze chwalicie, swego nie… jecie. Polacy słabo znają własną tradycję kulinarną
Do Polski od dawna docierają różnego rodzaju kulinarne mody. Fascynujemy się tym, co inne, nieznane, egzotyczne. Oczywiście nie ma w tym nic złego, ale nowych inspiracji nie musimy szukać tylko za granicą. Warto sięgać również do własnej przeszłości i interesować się rodzimą tradycją kulinarną, która choć bardzo ciekawa, w dużym stopniu została przez nas niestety zapomniana. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby wprowadzić do swojej kuchni niektóre polskie potrawy z dawnych lat.
Zaginiona wiedza
Nasza wiedza o tradycji kulinarnej jest bardzo ograniczona, zwykle kończy się na tym, co pamiętają nasi rodzice, ewentualnie dziadkowie. Kuchnia zmienia się tak szybko, że o tym, co i jak jadano niegdyś, na ogół wiemy niewiele. Kiedy dziś – gdy nasze jedzenie się upraszcza, globalizuje i staje coraz bardziej przemysłowe – przywołujemy dawne polskie potrawy, często wydają się nam one dziwne. „Warto patrzeć w głąb, w przeszłość […]. U nas po okresie PRL-u niektóre dziedziny kuchni podupadły, zostały zapomniane, przestały istnieć pewnego typu restauracje, pewnego typu wiedza zaginęła, więc możemy tej naszej, polskiej, lokalnej, regionalnej wiedzy szukać w historii. Na przykład 100 lat temu. Do tego skłania rocznica niepodległości” – mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl dr hab. Jarosław Dumanowski, historyk sztuki kulinarnej, prof. Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Dawne dania w nowej interpretacji
Do zwiększania świadomości o polskiej tradycji kulinarnej przyczynia się m.in. promujący naszą rodzimą kuchnię program Polskie Skarby Kulinarne, realizowany przez MAKRO Polska. Z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości rozpoczęto jego nową, specjalną edycję – Kulinarne Zjednoczenie Polski. „Pokazujemy, jaką ewolucję przechodziła nasza kuchnia. Sięgamy do historycznych receptur poszczególnych regionów Polski. Poprosiliśmy najpierw prof. Dumanowskiego o wyselekcjonowanie tych receptur, a następnie – znamienitych szefów kuchni, aby je zinterpretowali, dodając różne lokalne, regionalne smaczki. W ten sposób dokonujemy kulinarnego zjednoczenia Polski i świętujemy setną rocznicę niepodległości” – stwierdza Dominik Branny, prezes MAKRO Polska.
Wyjątkowy tydzień
Wspomniane oryginalne przepisy wraz z ich współczesnymi interpretacjami oraz komentarzami historyka zostały opublikowane w książce „Sto receptur na sto lat niepodległości (1918-2018)”. Oprócz tego w ramach projektu odbywa się Tydzień Kuchni Polskiej, podczas którego w niektórych lokalach gastronomicznych w Polsce można zjeść dania sporządzone na podstawie tychże zmodyfikowanych przepisów. Jak informuje Iwona Niemczewska, szefowa kuchni restauracji Z Drugiej Strony Lustra w Szczecinie: „Tydzień Kuchni Polskiej jest jakby ukoronowaniem tej całej akcji, czyli naszej pracy. Od 5 do 11 listopada zapraszamy do wybranych restauracji w Polsce na skosztowanie zinterpretowanych przez nas dań […]. Będziemy serwować nie tylko swoje dania, te, które sami interpretowaliśmy, ale również – kolegów i koleżanek”.