styl życia zainteresowania/hobby praca ekonomia/biznes/finanse
Nie pal za sobą mostów! Były pracodawca może pomóc ci zdobyć nową pracę
Czy były przełożony może ułatwić pracownikowi znalezienie nowego zatrudnienia? Jak najbardziej. Rekruterzy wcale nierzadko dzwonią do firm, w których dawniej pracował kandydat, i proszą o referencje. Czasami to właśnie one decydują o tym, czy dana osoba zostaje zatrudniona, czy nie. Dlatego tak ważne jest, aby pozostawić swojemu ekspracodawcy jak najlepsze wspomnienie o sobie.
Istnieją dwa rodzaje referencji. Pierwsze z nich to te przedstawiane na piśmie. Obecnie są one wykorzystywane w procesach rekrutacyjnych stosunkowo rzadko. Dzieje się tak dlatego, że pisma te bardzo często są sporządzane zgodnie z życzeniem pracownika lub nawet przez niego przygotowywane, a byli pracodawcy jedynie je podpisują. Dla rekruterów stanowią więc niewielką wartość. Zwykle dzwonią oni do poprzednich miejsc pracy kandydata i proszą o podanie referencji podczas rozmowy telefonicznej. Pozwala to lepiej zweryfikować informacje znajdujące się w CV pracownika.
„Rekruter, rozmawiając z byłym pracodawcą danego kandydata, oczywiście musi zwrócić uwagę głównie na zawartość merytoryczną tej rozmowy, natomiast nie na emocje, ponieważ nie znamy okoliczności rozstania, nie wiemy, jakie uczucia towarzyszyły jednej i drugiej stronie. Referencje są dodatkowym źródłem informacji, a nie informacją jeden do jednego, czy zatrudniać, czy nie zatrudniać kandydata” – mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl Wojciech Malicki, executive manager z firmy HRK.
Osoba, która odchodzi z pracy, powinna rozstać się ze swoim szefem w jak najlepszej atmosferze, tak aby w razie potrzeby mogła poprosić go o przedstawienie referencji rekruterowi. Dobrze jest poinformować ekspracodawcę odpowiednio wcześnie, że ktoś może w tej sprawie zadzwonić, żeby zdążył się on do rozmowy przygotować. Pamiętajmy, że kandydaci odmawiający podania kontaktów referencyjnych budzą u rekruterów duże wątpliwości.