polityka

Polska 2050: Ratujmy przedsiębiorców z przygranicznych terenów

„Przedłużając zakaz przebywania na terenach przy granicy z Białorusią rząd zapomniał o przedsiębiorcach. Nie dostosował przepisów, przez co lokalne firmy nie dostają należnych im rekompensat” – alarmuje Hanna Gill-Piątek, przewodnicząca Koła Parlamentarnego Polska 2050.

Dla działających w rejonie przy granicy z Białorusią przedsiębiorców zakaz przebywania oznacza drastyczny spadek przychodów lub ich całkowity brak. Wprawdzie przyjęte przepisy dają działającym na tym terenie firmom prawo do rekompensaty w wysokości 65 proc., ale teraz przedsiębiorcy dowiadują się w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim, że odszkodowania od marca nie mogą być wypłacane.

Przyczyna tkwi w wadliwym przepisie. Rekompensata wyliczana jest ze średniego miesięcznego przychodu z wybranego okresu, w którym zakaz przebywania nie obowiązywał i firmy działały bez ograniczeń. Do obliczenia przedsiębiorca może wybrać 3 miesiące z półrocznego okresu poprzedzającego wprowadzenie obostrzeń. „Jednak okazało się, że urzędnicy za dzień wprowadzenia zakazu pobytu biorą moment, w którym na mocy rozporządzenia przedłużono zakaz przebywania w rejonie granicznym – ostatnio 2 marca br., podczas gdy faktycznie obowiązuje on od 2 września ub.r. , gdy wprowadzono stan wyjątkowy. A 6 miesięcy wstecz od 2 marca firmy przecież nie miały żadnego dochodu.” – mówi Hanna Gill-Piątek.

Brak rekompensat po przeszło półrocznym okresie faktycznego odizolowania od świata dla wielu przedsiębiorców i ich pracowników oznacza nie tylko widmo zerowych przychodów, ale po prostu nieuchronność zamykania firm, zwolnień pracowników, trudnej sytuacji, która z problemów zawodowych staje się osobistym dramatem. Tymczasem – co podkreślają przedsiębiorcy – przepisy określające wypłaty rekompensat są nieprecyzyjne.

„O rekompensatę można się starać na podstawie trzech różnych ścieżek. Urzędnicy często mylnie interpretują dane, np. nie odróżniając przychodu od dochodu” – relacjonuje Hanna Gill-Piątek. Posłanka Polski 2050 zaznacza, że wiele firm starających się o rekompensatę dostały niepokojące i niejasne informacje od urzędników Wojewody Podlaskiego. „Przede wszystkim wszystkie przepisy dotyczące przyznawania rekompensat powinny ulec radykalnemu uproszczeniu tak, by rekompensaty były sprawnie wypłacane wszystkim, którzy stracili na odcięciu terenów przygranicznych od świata” – apeluje Hanna Gill-Piątek.

Sławomir Droń, przedsiębiorca z Białowieży ze strefy objętej narzeka na działanie urzędów. „Ani rząd ani wojewoda nie konsultuje decyzji z branżą turystyczną. Nikt nie zorganizował żadnego spotkania, nie interesuje się, jak wygląda dziś nasza sytuacja biznesowa. Na dodatek jesteśmy straszeni przez biuro urzędu wojewódzkiego, że rekompensata się nie należy.” – mówi Sławomir Droń.

Przedsiębiorca podkreśla, ze brakuje jakiegokolwiek harmonogramu powrotu do normalności biznesowej w Białowieży. „Prace na granicy się opóźniają. Od ludzi wiem, że część ukraińskich pracowników wróciło do swojego kraju. Jak mamy planować swoje biznesy, skoro nie możemy nawet przyjąć uchodźców z Ukrainy, choć dysponujemy ogromną bazą hotelową. Bo zakazał tego komendant. Co z naszym zdrowiem psychicznym, kiedy żyjemy w zamkniętej strefie, ciągle kontrolowani przy wjeździe i wyjeździe ze strefy?” – pyta retorycznie Sławomir Droń.

Katarzyna Jagiełło, ekolożka, aktywistka Polski 2050 zauważa, że większość przedsiębiorców w Białowieży żyje z turystyki przyrodniczej. „Po dewastacji przyrody i podlaskich wsi związanej z budową muru, następuje dewastacja finansów drobnych przedsiębiorców. Po ostatniej wizycie Szymona Hołowni w Hajnówce, posłowie Polski 2050 złożyli szereg interpelacji w sprawie polskich przedsiębiorców z pasa przygranicznego. Ratujmy polski odcinek Puszczy Białowieskiej i naszych przedsiębiorców, którzy swój dobrostan wiążą z przyrodą tych terenów”  - apeluje Katarzyna Jagiełło.

Maciej Żywno, były wojewoda podlaski, działacz Polski 2050 podkreśla, że bezpieczeństwo pogranicza i całego kraju to także bezpieczeństwo gospodarcze. „Słuszność tego stwierdzenia udowadnia skuteczność sankcji wobec Rosji jako agresora. Nie można przedsiębiorców traktować z lekceważeniem, bo to oni budują stabilność gospodarczą kraju. Interesem rządu jest zatem utrzymanie firm w dobrej kondycji. Tutaj to się nie dzieje. Mamy dowód na to, że zamknięcie ludzi w kloszu strefy granicznej i wysłanie tam wojska nie budzi akceptacji i radości mieszkańców, którzy tracą pracę i środki na utrzymanie. Czas się przebudzić i wnieść skuteczne wsparcie”. – dodaje Maciej Żywno.

„Ludzie muszą wiedzieć, na czym stoją i kiedy dostaną obiecane przez rząd pieniądze. Przedsiębiorcy z Podlasia i Lubelszczyzny, którzy mają swoje biznesy w strefie nadal objętej zakazem przemieszczania się, mają wystarczająco dużo zmartwień. Rząd jest od rozwiązywania problemów, a nie - tworzenia nowych. Zatem Panowie Ministrowie, prędziutko do roboty!
– apeluje Hanna Gill-Piątek.

  • Interpelacja nr 31920 w sprawie warunków wypłat rekompensat na terenie objętym stanem wyjątkowym w woj. podlaskim i lubelskim oraz pomocy de minimis https://bit.ly/3KXNYSR
  • Interpelacja nr 32287 w sprawie zatrzymania wypłaty rekompensat i nowych zasad przyznawania ich przedsiębiorcom w strefie nadgranicznej w związku z przedłużeniem zakazu przebywania https://bit.ly/3CUDJvO
  • Interpelacja nr 31944 w sprawie zwolnienia przedsiębiorców prowadzących działalność na obszarze stanu wyjątkowego z konieczności ponoszenia kosztów działalności gospodarczej https://bit.ly/3wfMu28
  • Interpelacja nr 31835 w sprawie sposobu wyliczania rekompensat dla przedsiębiorców z obszaru części woj. podlaskiego oraz części woj. lubelskiego https://bit.ly/3qdm5hC

 

 
 
informacje o firmie

  

informacje o firmie