Briefing prasowy na Dworcu Zachodnim w Warszawie
Warszawa, 7 marca 2022 r.
INFORMACJA PRASOWA
7 marca 2022 r. przed wejściem na Dworzec Zachodni w Warszawie Szymon Hołownia, lider Polski 2050 i Adriana Porowska, działaczka Ruchu Polska 2050, dyrektor Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej zorganizowali briefing prasowy, podczas którego apelowali do polskiego rządu o pilną pomoc przy koordynacji dzialań pomocowych.
Szymon Hołownia, lider Polski 2050:
Przez ostanie 11 dni stała się rzecz bez precedensu. Przyjęliśmy w Polsce ponad milion osób uciekających przed wojną z terytorium Ukrainy. Większość z nas zaangażowała się w tę pomoc. Udzielając tej pomocy i schronienia jesteśmy na froncie walki z bandyckim reżimem Putina. Musimy pamiętać, że on tę wojnę też świadomie będzie z nami toczył. Nie możemy dać się manpiluować - musimy twardo stać przy tym w co wierzymy. Fenomenalne działanie społeczeństwa obywatelskiego upomina się o stanowcze działania ze strony rządu - potrzebujemy narzędzi, żeby zapanować nad tym wspaniałym pospolitym ruszeniem, aby było ono jak najbardziej efektywne. Dziś jesteśmy przytłoczeni brakiem narzędzi, które są w dyspozycji administracji państwowej. Dziś bazujemy na ludziach, którzy pracują do siedemnastej i muszą utrzymać swoje rodziny. Nie da się zapanować nad potrzebami milionów uchodźców wolontariuszami, którzy po pracy zaczynają normalne życie - to musi być praca finansowana przez państwo.
Dziś oczekujemy od rządu, że zakończy jałowe spory z Brukselą, a Polska będzie miała odblokowane środki z KPO, których dziś tak bardzo potrzebujemy. Dzisiaj jest ten czas, i mówię to jako praktyk działania pomocowego, w którym musimy zacząć przechodzić z perspektywy krótkookresowej do średniookresowej. Po zapewnieniu jedzenia, ciepła i dachu nad głową powinniśmy dziś już wiedzieć kto z tych, którzy dziś do nas przyjeżdżają ma plan zostać u nas na dłużej, znaleźć pracę, mieć przedszkole dla dziecka, mieć uregulowane kwestie świadczeń. Razem z żoną gościmy rodzinę z dzieckiem bardzo głęboko niepełnosprawnym, potrzebującym właśnie świadczeń, skierowań i innych rzeczy, które muszą być teraz szybko ogarnięte. Musimy też umieć pomóc tym, którzy przyjechali tu tylko na chwilę i nawet nie chcą się rozpakować, bo mówią, że zaraz wracają na Ukrainę. Musimy dziś patrzeć nie tylko z perspektywy jutra, ale perspektywy następnych miesięcy.
Ludzie, którzy do nas przyjeżdżają, często mają też potrzeby psychologiczne. Przeżyli traumę, którą często jest już sam proces uchodźczy. Trzeba na nowo zbudować im poczucie stabilności i bezpieczeństwa. To wszystko potężne wyzwania, Polska nie była dotąd w takiej sytuacji, w takiej skali wyzwania humanitarnego. Mamy jako Polacy wielkie serca i naprawdę potrafimy być solidarni, ale za chwilę - w perspektywie dwóch, trzech tygodni - to nie wystarczy. Teraz musi to być działanie skoordynowane na odpowiednich poziomach i uzupełniane przez obywateli i organizacje pozarządowe tam, gdzie państwo i jego agendy nie będą w stanie dotrzeć. Ale NGO'sy nie zastąpią państwa, bo skala potrzeb jest za duża.
Adriana Porowska, dyrektor Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej, wspierającej od lat osoby doświadczające kryzysu bezdomności:
Moja obecność tu na Dworcu Zachodnim wynika z tego, że wraz ze streetworkerami opiekowałam się ludźmi w kryzysie bezdomności, którzy tu przebywali. Jestem tu od wielu dni, razem z dziesiątkami osób z Warszawy, które robią co tylko możliwe, żeby ludziom którzy tu przybywają, po bardzo trudnych doświadczeniach, pomóc maksymalnie szybko dostać się do miejsca docelowego.
Szybko doszłam do wniosku, że muszę znaleźć specjalistów, którzy pomogą mi opracować plan aby to wszystko ucywilizować. Razem z osobami z Dobrej Fabryki, Stowarzyszenia Polska 2050 i Wspólnoty Sant’Egidio i we współpracy z Miastem Stołecznym Warszawa opracowaliśmy plan. Dziękuję prezydentowi Trzaskowskiemu i osobiście pani Aldonie Machnowskiej-Górze, która zaufała mi i przekazała odpowiedzialność za organizację wolontariatu na Dworcu Zachodnim w Warszawie. Mam nadzieję, że bardzo szybko ta sytuacja będzie wyglądała tu zupełnie inaczej, już dziś jesteśmy w innej sytuacji. Mamy już namiot, w którym jest przekazywana żywność, mamy miejsce, gdzie ludzie mogą po prostu usiąść, zjeść coś ciepłego, napić się herbaty, mamy autobusy, które przewożą ludzi do miejsc docelowych.
Jestem tu dziś po to, aby apelować do rządu, ale też do Biura Zarządzania Kryzysowego PKP, aby skorzystali z naszego doświadczenia i przenieśli ten wzór na inne dworce. W tej chwili tworzymy mapę pomocy, którą będziemy wręczali ludziom, którzy do nas przyjeżdżają. Jest kilka rzeczy, o które musimy natychmiast zadbać na wszystkich dworcach: darmowe toalety, punkty wydawania ciepłych posiłków, tłumacze, wydzielone miejsca odpoczynku, oddzielne miejsca dla matek z małymi dziećmi, miejsca do ładowania telefonów, autobusy transportowe, miejsce na zostawienie bagażu, darmowe karty SIM, specjalne parkingi.
Jesteśmy na Dworcu Zachodnim, który normalnie funkcjonuje. Z Ukrainy przyjeżdża tu 80 autobusów na dobę, po 70 osób w każdym. Połowa z tego to autobusy rejsowe, druga połowa to spontaniczny transport, czasem trzy na raz. Te autobusy powinny być kierowane w inne miejsca, w których będą też zorganizowane noclegi. W Warszawie mógłby to być Stadion Narodowy - olbrzymi budynek z olbrzymim parkingiem. Już na granicy - w pociągach i w autobusach - ludzie powinni otrzymywać informację jak poruszać się po mapach pomocy w Polsce, żeby mieli czas na zastanowienie. Na razie przyjeżdżają tu bardzo zagubieni, nie wiedzą dokąd pójść.
Mieliśmy w Polsce tydzień czasu, aby to przemyśleć. Bardzo Państwa proszę, aby za Państwa pośrednictwem ten apel trafił do rządzących. Oni już wszyscy mają mój telefon. Naprawdę, wystarczy zadzwonić, usiądę i w piętnaście minut wytłumaczę.
Szymon Hołownia:
To o czym mówiła Ada jest do zrobienia na wczoraj. To powinno się już dziać, to powinno już pracować. Bez koordynacji kryzys humanitarny przejdzie w katastrofę humanitarną, a tym już się nie da zarządzać. Dzisiaj jeszcze jesteśmy w stanie zarządzić tym, co się dzieje. Za chwilę to się wymknie spod kontroli.
Skala wyzwania jest ogromna - 250 tysięcy dzieci w polskich szkołach to jest nowy rocznik, który pojawił się nagle z dnia na dzień. Milion osób, a być może za chwilę dwa miliony, które dołączą do polskiego systemu ochrony zdrowia, systemu świadczeń i będą szukały pracy. To są potężne wyzwania, stąd prośba do rządu: jak najszybciej pomóżcie skoordynować to wspaniałe pospolite ruszenie organizacji pozarządowych i obywatelskich. Zróbcie to poprzez struktury wojewodów, poprzez ministerstwa. Wyznaczcie tę osobę, którą nam obiecaliście na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, która miała być tym kontaktem w rządzie, do której będziemy przychodzić i mówić co trzeba zrobić, co trzeba poprawić. Za chwilę wyzwania, które przed nami staną, będą niebotycznie wyższe. Sprostamy im, ale nie stać nas na marnowanie energii ludzi, którzy dziś jeszcze tę energię do działania mają.
Zapis briefingu: https://www.youtube.com/watch?v=JmbpoAvEqzM