Polska 2050 przedstawia listę pytań w sprawie kopalni Turów
Warszawa, 15.11.2021 r.
INFORMACJA PRASOWA
Polska 2050 domaga się od premiera informacji o rozmiarach, przyczynach i konsekwencjach katastrofy górniczej, do której doszło w kopalni Turów. Chce też wiedzieć, jak przebiegają polsko-czeskie negocjacje dotyczące spornej odkrywki.
Jak przypomniała podczas poniedziałkowego briefingu prasowego w Sejmie Paulina Hennig-Kloska, posłanka Polski 2050, negocjacje pomiędzy rządem polskim, a czeskim trwają od czerwca. “Czas, by opinia publiczna poznała prawdę. Wielokrotnie rząd przekonywał nas, że wypracowanie porozumienia jest bardzo blisko. Słyszeliśmy, że to kampania wyborcza w Czechach jest powodem impasu. Jednak jej zakończenie nie przyniosło porozumienia” - mówiła posłanka Polski 2050.
Zaznaczyła, że z mediów wszyscy dowiedzieli się, że problemy kopalni Turów zaczęły się znacznie wcześniej - w 2016 roku, gdy doszło do wielkiej katastrofy na tamtejszym wyrobisku. “Ta Katastrofa do dziś nie została właściwie oceniona, nie oszacowano jej skutków ekonomicznych i środowiskowych. Czas, byśmy poznali prawdę. Dowiedzieli się, czy i jak afery korupcyjne związane są z lokalnymi władzami, również z PiS” - mówiła Paulina Hennig-Kloska.
Zapowiedziała, że Polska 2050 już w poniedziałek złoży wniosek do marszałek Sejmu, by rozpoczynające się we wtorek posiedzenie rozszerzyć o punkt dotyczący informacji premiera na temat stanu negocjacji pomiędzy Polską a Czechami w kwestii kopalni Turów oraz wyjaśnienie sprawy katastrofy z 2016 r. i występujące w jej kontekście afery korupcyjne.
“Nie wiemy, co tak naprawde wydarzyło sie w wyniku tej katastrofy. Nie wiemy, co było jej przyczyną. Czy rzeczywiście do tego tragicznego wydarzenia doszło w efekcie niewłaściwej eksploatacji złoża i decyzji mających na celu zmniejszenie kosztów” - pytał podczas briefingu Michał Kobosko z Polski 2050.
Podkreślił, że lista niewyjaśnionych kwestii jest bardzo długa. “Opinii publicznej należą się wyjaśnienia, ile kosztował zniszczony nieodwracalnie sprzęt, który pozostał pod zwałami. Czy jest prawdą, że nowy blok węglowy, który ruszył w tym roku faktycznie nie może funkcjonować w pełni swojej mocy ze względu na to że węgiel, który miał być wykorzystywany do jego zasilania został zasypany. Czy w efekcie katastrofy doszło to zniszczeń ekologicznych? Czy pył przedostał się do wód gruntowych i czy w tym zwałowisku znajdują się ogromne ilości metali ciężkich, które zagrażają mieszkającym po obu stronach granicy?” - wyliczał Michał Kobosko.
Zaznaczył, że opinia publiczna ma prawo wiedzieć, czy katastrofa było skutkiem naruszeń prawa. Jeśli tak, to jakie działania prokuratorskie zostały podjęte. Czy winnym zostaną postawione zarzuty? Czy biegli zbadali tę sprawę? “Chcemy też wiedzieć co się dzieje w sprawie nielegalnych wysypisk śmieci, które powstały na tym terenie. Tych pytaniach jest bardzo wiele. A nad tym wszystkim jest jedno wielkie pytanie strategiczne, które dzisiaj chcemy zadać i na które nie znamy odpowiedzi” - mówił Michał Kobosko.
Dodał, że wszyscy chcą wiedzieć, kiedy nastąpi moment wygaszenia działalności kopalni i elektrowni. “Uważamy, że górnicy, pracownicy elektrowni, mieszkańcy powiatu zgorzeleckiego są mamieni przez rząd wizją funkcjonowania tego kompleksu do roku 2044.”
"Bardzo wiele pytań, które dzisiaj stawiamy które są fundamentalne dla przyszłości Turowa i całego powiatu zgorzeleckiego i polskiego rynku energii na te pytania oczekujemy odpowiedzi ze strony pana premiera.”- zaznaczył Michał Kobosko.
Zapis wideo briefingu prasowego: https://fb.watch/9i20oxkkDF/