styl życia zdrowie sprawy społeczne towary konsumpcyjne turystyka/wypoczynek
Zdrowa dieta na urlopie? To proste
Wyjazdy wakacyjne rządzą się swoimi prawami, a miejsca, które odwiedzamy kuszą rozmaitymi aromatami i smakami. Jak cieszyć się wypoczynkiem bez wyrzutów sumienia i wpływu na figurę? Swoimi radami na wakacje bez wyrzeczeń dzieli się Gaja Kuroń, ekspertka dietetyczna w Kuroniowie Diety.
Wszystko zależy od tego, dokąd jedziemy, na jak długo i jakie mamy możliwości. – Inaczej zaplanujemy sobie jadłospis, gdy zatrzymamy się na wakacje w apartamencie, gdzie możemy przygotowywać sobie zdrowe śniadania, w tym np. koktajle. Trudniej będzie na wyjeździe typu all inclusive, gdzie chcemy skorzystać z szerokiego wyboru potraw i spróbować wielu dań. Nie jestem zwolenniczką wakacji z tabelką kalorii, ponieważ po to jest urlop, by „przewietrzyć” głowę i pozwolić sobie na odpoczynek – mówi Gaja Kuroń, dietetyczka. Wówczas wrócimy z takiego wyjazdu ze zdwojoną energią.
Niezależnie, czy stołujemy się w hotelu, czy jemy na mieście, pamiętajmy o kilku zasadach, które pozwolą na czerpanie przyjemności z jedzenia, a jednocześnie będą zdrowszym wyborem. Chcąc utrzymać regularność posiłków jedzmy co 3–4 godziny – zaplanujmy dwa solidniejsze posiłki, np. śniadanie i obiad, a pozostałe przekąski niech będą mniejsze – np. porcja frytek czy miska owoców. – Podstawową zasadą jest, by tak planować menu, by posiłek nie był jednorazowym skokiem kalorycznym. Zamawiając smażoną rybę, wybierzmy do niej ziemniaki z wody. Jeśli mamy ochotę na frytki to raczej podzielmy nasz jadłospis tak, by były one osobną przekąską – na przykład jako kolejny posiłek po solidnym śniadaniu. Starajmy się także jeść jak najwięcej świeżych warzyw i surówek, sięgajmy też po koktajle warzywne lub owocowe – zaleca Gaja Kuroń. Dzięki temu bez wyrzutów sumienia możemy pozwolić sobie na przyjemności, jednak rozłożone na kilka posiłków w ciągu dnia.
Torba plażowa pełna zdrowia
Na plażę zabierzmy ze sobą owoce, które mają dużą zawartość wody – ananasa, arbuza czy jabłka, a także warzywne czy owocowe sałatki. Na większy głód przygotujmy kanapki z chleba razowego z dobrą szynką lub kozim serem. Jeśli lubimy chipsy to wybierzmy ich zdrowszą warzywną wersję, która ma mniej kalorii, pieczone paluszki z sezamem, suszone owoce, ciasteczka owsiane z dobrym składem lub orzechy, które choć są kaloryczne, zawierają zdrowe tłuszcze.
Gaja Kuroń zwraca szczególną uwagę na konieczność regularnego nawadniania organizmu, o czym często zapominamy na plaży czy wycieczce. – Odpowiednie nawodnienie daje nam przede wszystkim bardzo dobre samopoczucie. Na plaży czy w ruchu się pocimy, a wraz z tym tracimy wodę i cenne minerały. Pierwsze oznaki odwodnienia to osłabienie i zmęczenie. Aby tego uniknąć warto sięgać po wodę – czy to gazowaną czy niegazowaną, z dodatkiem ulubionych owoców czy soku z cytryny – co 10–15 minut – tłumaczy ekspertka. To najlepszy sposób na nawodnienie. Uzupełnieniem mogą być owoce i warzywa w formie koktajli, ale tutaj należy pamiętać, że dostarczają one organizmowi cukrów, czyli również kalorii. – Na to też jest dobry sposób – po prostu je rozcieńczajmy. Możemy dodać wody lub wrzucić kostki lodu, dzięki czemu przez dłuższy czas koktajl będzie zimny, co z pewnością docenimy na plaży w upalny dzień. Rozcieńczony koktajl np. z marchwi i pomarańczy dostarczy nam nie tylko orzeźwienia, ale też dużo witamin, m.in.: C, D oraz A – dodaje Kuroń. Na plażę możemy też zabrać np. wodę arbuzową, czyli zmiksowaną z miąższem owocu, albo np. zaparzyć na noc miętę, a rano dodać do niej sok z cytryny z odrobiną soli morskiej.
Dietetyczne grzeszki
Zdarza się, że na urlopie jednak przesadzimy z porcją jedzenia lub zjemy ciężkostrawne danie i rozboli nas brzuch. Pomoże wówczas ziołowa herbata. – Na trawienie polecam miętę, na lekkie zatrucia pomoże nam chaber i bławatek, na zgagę prawoślaz, natomiast przy zaparciach sięgnijmy po mniszka lekarskiego, który wspomaga wydzielanie soków trawiennych i żółciowych. Pamiętajmy, że zioła w nadmiarze mogą nam jednak zaszkodzić, dlatego jeśli już po nie sięgamy to warto używać różnych gatunków, zamiast codziennie pić np. miętę – wyjaśnia dietetyczka.
Jeśli podczas wakacyjnego wypadu nie udało nam się wykorzystać powyższych rad w praktyce, już pod koniec wyjazdu zadbajmy o to, by po powrocie szybko wrócić do codziennych zdrowych nawyków. – Dobrym rozwiązaniem jest zamówienie cateringu dietetycznego, by następnego dnia po powrocie czekał na nas zdrowy, zbilansowany posiłek. W Kuroniowie Diety oferujemy różne opcje diet, w tym również zestaw biurowy, czyli złożony z 4 posiłków. Zamiast martwić się, że lodówka jest pusta i ratować się następnego dnia fastfoodem na obiad, sięgnijmy po zdrowy posiłek, który pozwoli nam szybko wrócić do normalnego rytmu sprzed urlopu – podpowiada Gaja Kuroń, ekspertka dietetyczna.
Dobrym pomysłem jest, by namówić kolegę, przyjaciółkę na wspólny trening na siłowni czy fitness – gdy już zaplanujemy wyjście z drugą osobą, będziemy mieć większą motywację do aktywności fizycznej i mniej wymówek. Dzięki ruchowi jeszcze szybciej wrócimy do formy! – Jeżeli chcemy być zdrowi i pięknie wyglądać na plaży w przyszłym roku, to nie możemy „odpuszczać”. Im wcześniej zaczniemy, tym będziemy się bardziej cieszyć efektami – przypomina ekspertka.
Ananasowy „izotonik” – przepis Gai Kuroń na owocowe nawodnienie
Składniki:
– pół świeżego ananasa
– 750 ml wody
– sok z cytryny
– kilka listków melisy lub mięty
Przygotowanie:
Ananasa dokładnie zblendować ze schłodzoną wodą i sokiem z cytryny.
Dodać listek melisy lub mięty.