Trzy kaszubskie potrawy, których musisz spróbować po drodze nad morze

Wakacje nad Bałtykiem to dla wielu Polaków tradycja. Jadąc nad morze, zatrzymujemy się co najwyżej na hot-doga na stacji benzynowej. Tymczasem wschodnia część wybrzeża to Kaszuby –region słynący z fantastycznej kuchni lokalnej. Po drodze na plażę trzeba spróbować kaszubskich przysmaków.

Na przystawkę: śledź po kaszubsku

Kanclerz Otto von Bismarck mawiał: – Gdyby śledzi nie było tak dużo i nie były tak tanie, to uważano by je za rarytas równy kawiorowi czy homarom. Na Kaszubach śledzie od zawsze stanowiły podstawę pożywienia, bo są źródłem białka, nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin A, B1, B2 oraz jodu. – Śledź po kaszubsku to najpopularniejszy sposób podania tej ryby – przepis znany jest od ponad stu lat i przekazywany z pokolenia na pokolenie – mówi Monika Jankowska-Kapica, znawczyni kuchni regionalnych, redaktorka magazynu „Kuchnia”.

Danie główne: kaczka po pomorsku

Czy nad morzem je się tylko ryby? Oczywiście, że nie. Jedną z najlepszych potraw kaszubskich jest kaczka po pomorsku, od prawie stu lat przygotowywana według tradycyjnej metody. Dawniej była daniem obowiązkowym na ucztach w gdańskim Dworze Artusa. Nadziewa się ją farszem z kaczych podrobów i mielonej wieprzowiny i przygotowuje w sosach: pieczarkowym, kasztanowym, a nawet pomarańczowym. Jest idealnym daniem obiadowym, ale można ją też jeść na zimno jako przekąskę.

Na deser: kaszubskie ruchanki

Intrygująca nazwa i jeszcze lepszy smak! Dawniej placuszki były przygotowywane z resztek ciasta chlebowego, a dziś robi się je z mąki żytniej lub orkiszowej z dodatkiem świeżych drożdży, mleka, jaj i cukru. Smażone na smalcu i podawane z owocową konfiturą stanowią idealne zakończenie posiłku.