wydarzenia zainteresowania/hobby praca zdrowie
Zdrowie w cenie! Jutro obchodzimy Światowy Dzień Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy
Każdy zawód obarczony jest ryzykiem utraty zdrowia lub życia. I choć odpowiednimi działaniami można to ryzyko minimalizować, niemożliwe wydaje się całkowite wyeliminowanie wypadków przy pracy. W Światowym Dniu Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy zwracamy uwagę na rolę szkoleń i profilaktyki w ochronie zdrowia pracowników.
Zdrowie pracowników jest jedną z najważniejszych wartości każdego pracodawcy. Potwierdza to obchodzony 28 kwietnia Światowy Dzień Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy, który w 2003 roku został proklamowany przez Międzynarodową Organizację Pracy we współpracy ze Światową Organizacją Zdrowia oraz Międzynarodową Konfederacją Związków Zawodowych
Pracodawco zadbaj o swoich pracowników!
Przepisy jasno wskazują, że to pracodawca ponosi odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy, niezależnie od jego wielkości i liczby pracowników. Pracodawca jest zatem zobowiązany chronić zdrowie i życie zatrudnionych osób poprzez zapewnienie optymalnych warunków pracy. Jak ma to zrobić? – Z jednej strony pomagają nam w tym zaawansowane rozwiązania technologiczne w postaci nowoczesnych maszyn, narzędzi pracy oraz środków ochrony indywidualnej, z drugiej zaś z pomocą przychodzi dobra organizacja pracy i bezwzględne przestrzeganie podstawowych przepisów BHP – mówi Marek Banach, ekspert firmy KRAUSE, która dostarcza wysokiej jakości rozwiązania do pracy na wysokości. I choć kwestie te wydają się oczywiste, statystyki wypadków w pracy świadczą o ciągłych uchybieniach i zaniechaniach w temacie bezpieczeństwa.
Statystyki wypadków biją na alarm
Najnowsze dane opublikowane przez GUS podają, że w wypadkach przy pracy w 2016 r. zostało poszkodowanych łącznie 87 886 osób, w których ciężkie obrażenia ciała zanotowano u 464 osób, a śmierć poniosło 239 pracowników. I choć liczby te zmniejszyły się w porównaniu z rokiem ubiegłym to wciąż pozostają na rażąco wysokim poziomie. Najczęstszą przyczynę wypadków przy pracy wciąż stanowi czynnik ludzki. W 2016 r. nieprawidłowe zachowanie się pracownika spowodowało ponad 60% wszystkich wypadków, a kolejnymi przyczynami były niewłaściwy stan czynnika materialnego (8,4%) oraz brak lub niewłaściwe posługiwanie się czynnikiem materialnym (7,4%).
– Dane te pokazują, że w większości przypadków, to człowiek, a nie maszyna, jest głównym sprawcą nieszczęśliwych zdarzeń. Brak odpowiedniego przygotowania merytorycznego do wykonywania zadań, w tym brak obowiązkowego instruktażu stanowiskowego, nieznajomość i nieumiejętność obsługi maszyn i urządzeń, lekceważenie przepisów oraz pośpiech wciąż pokutują. Dlatego tak ważna jest profilaktyka, czyli zapobieganie wypadkom poprzez systematyczne szkolenia oraz ciągłe uświadamianie zarówno pracodawcom, jak i pracownikom zagrożeń oraz skutków wypadków – wyjaśnia ekspert KRAUSE.
Choroba zawodowa to wypadek?
Każda powtarzalna czynność manualna, zwłaszcza wymagająca dużej precyzji, wiąże się z ryzykiem urazu. Choroba zawodowa to jednak nie wypadek, który zdarza się nagle. Nie bywa też dziełem przypadku, czyli czymś, co trudno przewidzieć, chociaż oczywiście następstwa pewnych decyzji bywają nieprzewidywalne.
- Pracodawca może i powinien każdorazowo ograniczać ryzyko wystąpienia chorób zawodowych. W tym celu może z pewnością wpłynąć na zwiększenie świadomości pracowników, poprzez przeprowadzone szkolenia stanowiskowe. Najlepiej gdy teoria znajduje odbicie w praktyce, co w istocie oznacza wyposażenie stanowisk i samych specjalistów w wysokiej jakości narzędzia ręczne, które posiadają rekomendację lekarzy i terapeutów – podkreśla Iwona Bolt, ekspert firmy Wiha. Wśród przedsiębiorców pokutuje czasem chęć zaoszczędzenia na narzędziach, co może odbić się na zdrowiu i komforcie pracowników. To nie tylko duży problem dla pracownika, którego bolące dłonie prowadzą do konieczności przerwania pracy zawodowej, ale i niełatwa sytuacja dla pracodawcy, który był odpowiedzialny za właściwie przygotowanie miejsca pracy. - Narzędziami ręcznymi należy pracować nie tylko bezpiecznie, lecz również z poszanowaniem zdrowia i efektywnie. Specjalnie opracowane, ergonomiczne rozwiązania zapewniają obecnie taką wygodną i chroniącą zdrowie pracę – bez bólu i przykrych niespodzianek – dodaje Iwona Bolt.
Finansowy aspekt wypadków w pracy
Choć na wypadki w pracy zwykle patrzymy w wymiarze ludzkim, warto przyjrzeć się im także z finansowego punktu widzenia. Otóż każdy wypadek, po którym pracownik okresowo niezdolny jest do dalszej pracy stanowi dodatkowy koszt dla pracodawcy. Jak wynika z danych GUS koszt jednego dnia absencji chorobowej w Polsce wynosi średnio 373 zł. Zakładając, że powypadkowe zwolnienie lekarskie w 2016 roku trwało średnio 34,6 dnia, możemy stwierdzić, że średni koszt pracodawcy związany z wypadkiem wyniósł blisko 12 900 zł. Jednak koszt wypadków w pracy należy rozpatrywać w znacznie szerszym kontekście społecznym, który ponoszą wszyscy obywatele – mowa tu o leczeniu w służbie publicznej lub wypłaty renty w przypadku orzeczenia niezdolności do pracy.
Dbajmy o swoje zdrowie w pracy, to wspólna korzyść nas - pracowników, naszych pracodawców oraz całego społeczeństwa.