styl życia zainteresowania/hobby towary konsumpcyjne
Makaronowy savoir vivre
Spotkania przy wspólnym stole to niezwykle chętnie praktykowana część naszej kultury – nie tylko ze względów towarzyskich, ale także jako okazja do poznawania nowych smaków. Jednakże każda taka kulinarna uczta nie może się obejść bez jednego, bardzo ważnego elementu, o którym czasami się zapomina. Mowa oczywiście o zasadach savoir-vivre, które niezależnie od rodzaju spotkania zawsze powinny nam towarzyszyć.
Z makaronem w roli głównej
Wspólne posiłki to bez wątpienia jeden z najpiękniejszych elementów polskiej tradycji. Stół to miejsce rodzinnych i towarzyskich spotkań, niekończących się rozmów, wiążących się przyjaźni, ale również niesamowitych smaków. – To także świetny pretekst do pochwalenia się swoimi zdolnościami kulinarnymi. Makaron sprawdzi się świetnie w roli „pokazowej potrawy” – pozwoli zabłysnąć zarówno osobom doskonale czującym się w kuchni, jak i absolutnym laikom. Stwarza on bowiem idealne pole do popisu przy indywidualnie dobranym stopniu zaangażowania i trudności – mówi Piotr Ceranowicz, ekspert kulinarny marki Lubella. Światowy Dzień Makaronu, który obchodzimy 25 października, to świetna sposobność do sprawdzenia się w roli gospodarza przyjęcia dla przyjaciół.
Odpowiedni dobór sztućców
Planowanie uczt makaronowych może wywołać u nas kilka pytań odnośnie zasad panujących przy stole. Dania mączne, takie jak makarony, jada się zazwyczaj jedynie widelcem (z wyjątkiem spaghetti, pappardelle czy tagliatelle, które można spożywać również z pomocą łyżki – szczegóły poniżej). Jest to nie tylko obyczaj, ale także wielowiekowa tradycja. Wydaje się to pozornie prozaiczne, ale ciekawostek na ten temat możemy doszukać się już w źródłach z XVII w. Gospodynie bowiem starały się używać noży jak najrzadziej, ponieważ bardzo szybko śniedziały. Oczywiście z biegiem czasu się to nieco zmieniło. W przypadku krótkich form makaronowych (świderków, uszek, penne, kolanek, kokardek, rurek), które zazwyczaj spożywa się jedynie z pomocą widelca, możemy posłużyć się również nożem. Najczęściej wynika to z obecności na talerzu sosu i dodatków, np. kawałków warzyw, czy mięsa, które należy podzielić na mniejsze części. Jedząc zaś jeden z najbardziej popularnych makaronów – spaghetti, używamy widelca albo łyżki i widelca. Spożywanie tej potrawy jednym sztućcem wymaga jednak pewnego doświadczenia, zaś dwoma – polecane jest dla początkujących, co jest w pełni akceptowane i nie będzie odczytanejako nietakt przy stole. Podobną metodą możemy spożywać również makarony takie jak: pappardelle czy tagliatelle.
Z czym serwować i w jakiej kolejności?
Kolejną ważną kwestią jest umiejętne dopasowanie wina do dania makaronowego. Wybór odbywa się na podstawie sosu, którego nie może być za dużo – ma on jedynie nadać smak potrawie, a nie ją zdominować. Do makaronów z białym sosem odpowiednie będzie wino białe, wytrawne, niebeczkowe, np. Sauvignon Blanc, Riesling, Garganega, Trebbiano. Do sosów pomidorowych pasuje z kolei wino czerwone, półwytrawne, np. Merlot, Nero d’Avola, Valpolicella, Tempranillo. Makarony
z warzywami podawane są natomiast najczęściej w towarzystwie białego, różowego lub młodego czerwonego wina. Natomiast sosy mięsne najlepiej komponują się z wyrazistymi winami czerwonymi, np. Carmenere, Shiraz. Jeżeli chodzi o kolejność podawania pasty, to w naszym kraju wygląda to nieco inaczej niż w kolebce makaronu, czyli we Włoszech. Tam serwuje się go głównie jako danie pierwsze, po przystawce. U nas z kolei może występować w jednym z dwóch wariantów – albo w zupie, albo jako danie główne.
Zastawa ma znacznie
Oprócz zasad spożywania makaronu i doboru wina, ważna jest również sama forma jego podania.
W przypadku np. sałatek makaronowych idealnie sprawdzi się szklany półmisek. Dania, w których głównym elementem po makaronie jest sos, warto natomiast serwować w głębokim talerzu. Oczywiście nie jest to sztywna reguła i jeśli mamy potrzebę podania dania na bardziej płaskim naczyniu – nie będzie to oznaką naszego nietaktu. Znakomitym sposobem na zaserwowanie posiłku makaronowego jest również naczynie żaroodporne. W szczególności sprawdza się to w przypadku zapiekanek, które na stole śmiało możemy położyć np. na drewnianej podstawce. Widok i zapach takiego dania z pewnością zachwyci wszystkich zaproszonych gości! Nasz ekspert kulinarny, Piotr Ceranowicz przygotował dla Państwa propozycję wyjątkowego, zapiekanego makaronu.
Smacznego :)
Cannelloni z wędzonym dorszem
Składniki:
- Makaron Lubella Canelloni Nr 53 250 g
- Twaróg sernikowy 200 g
- Dorsz wędzony 200 g
- 4 jaja
- Koperek 50 g
- Cytryna 1 szt.
- Sól, pieprz
- 2 łyżki mąki
- 2 łyżki masła
- 2 szklanki mleka
- Chrzan
Przygotowanie:
- Przygotowujemy beszamel: na maśle przesmażamy mąkę, do której stopniowo dolewamy mleko – do momentu, w którym powstanie gładki sos. Następnie dodajemy do niego 3 łyżki ostrego chrzanu.
- Dorsza oczyszczamy z ości oraz rozdrabniamy. Rybę mieszamy z serem, jajami, posiekanym koperkiem, sokiem z cytryny i cytrynową skórką. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
- Gotową masą faszerujemy makaron (nie gotujemy go wcześniej). Układamy w brytfance, zalewamy beszamelem chrzanowym. Wkładamy do pieca nagrzanego do 180°C
i zapiekamy, aż beszamel się zarumieni.
informacje o firmie
***
Piotr Ceranowicz – ekspert kulinarny związany z marką Lubella. Uczestnik 3. edycji programu Top Chef. Były szef kuchni restauracji Północ Południe, Kaskrut i Kitchen (gdzie był także patronem). Absolwent Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego na kierunku Medycyny Weterynaryjnej i Psychologii Klinicznej na Wyższej Szkole Psychologii Społecznej w Warszawie. Były główny szkoleniowiec i barista w ZEN City Lounge. Finalista ogólnopolskiego konkursu „Kucharz odkrycie roku 2012”.
informacje o firmie
***
Piotr Ceranowicz – ekspert kulinarny związany z marką Lubella. Uczestnik 3. edycji programu Top Chef. Były szef kuchni restauracji Północ Południe, Kaskrut i Kitchen (gdzie był także patronem). Absolwent Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego na kierunku Medycyny Weterynaryjnej i Psychologii Klinicznej na Wyższej Szkole Psychologii Społecznej w Warszawie. Były główny szkoleniowiec i barista w ZEN City Lounge. Finalista ogólnopolskiego konkursu „Kucharz odkrycie roku 2012”.