kultura/sztuka/rozrywka media/marketing/reklama

"Pierwsza miłość” – czy nowa gospodyni księdza, Kazanowa zaprowadzi swoje porządki na plebanii i w Wadlewie?

17.09.2015 | ATM GRUPA S.A.

Paulina postanawia w końcu opuścić nieprzychylne jej Wadlewo.  Jednak zrządzeniem losu, przystaje na propozycję księdza i pomieszkuje na plebanii. Tymczasem wielkimi krokami zbliża się dzień, w którym w życiu księdza pojawia się kolejna kobieta – jego nowa gospodyni pomagająca mu na plebanii, Karolina Kazanowa.

Kiedy Paulina bezskutecznie szuka nowej pracy i mieszkania nie ustają plotki na jej temat, Gdy po kolejnej nocy spędzonej w samochodzie kąpie się nago w rzece, mówi o niej cała wieś. Nowy proboszcz (Włodzimierz Matuszak), postanawia ulitować się nad nią i, mimo pojawiających się z każdej strony ostrzeżeń, przygarnia ją pod swój dach.

Już wkrótce jednak ksiądz ma dostać do pomocy nową gospodynię – Karolinę Kazanową.  Najkrócej opisać ją można tak: bogobojna, pruderyjna, wścibska, bardzo lubi wszystko wiedzieć. Na pierwszy rzut oka bardzo opanowana, ale już na drugi, nerwowa i wybuchowa. Choć uważana powszechnie za nieatrakcyjną, dla niej nie ma to żadnego znaczenia, bo ona lubi swoje ciało i swoją buzię. Kazanowa jest obowiązkowa, chętna do poświęceń wobec księdza, wszystkiego upilnuje, także tego, czego nie musi i czego nie powinna.

Grająca postać księżej gospodyni Ela Romanowska śmieje się głośno na taki opis i mówi, że ona absolutnie od razu bardzo polubiła swoją postać, głównie, jak mówi, za jej „charakterność”.  

Jeszcze nie miałam scen z nowym księdzem i już nie mogę się doczekać tego dnia, kiedy poznam się z Włodzimierzem Matuszakiem, choć oczywiście czuję niemały ciężar, bo w tym temacie przyjdzie mi zmierzyć się z dwiema najpopularniejszymi gospodyniami w Polsce – Michałową z ”Rancza” i Natalią z „Ojca Mateusza”. Swoją bohaterkę polubiłam już na etapie scenariusza, od razu widać, że to osoba z charakterem w czym jest podobna do mnie J No może jednak  ja nie obrzuciłabym gnojówką zabierającego mi telewizor komornika – śmieje się Ela. Na razie moja bohaterka robi porządki „na wiosce”. Oczywiście zaczyna od Pauliny, której szczerze nie znosi. Jednak moja Kazanowa, kiedy trzeba pokazuje, że jest osobą empatyczną z ludzkim obliczem. Jedno jest pewne – za „swoim” księdzem wskoczyłaby w ogień. Trzyma z nim absolutną sztamę, tłumaczy go z różnych rzeczy – oczywiście na jego korzyść i co by się nie działo, stoi przy nim muren. Z charakteru waleczna jak lwica (także o swoje dziecko, które ma), z wyglądu typowa „szara myszka”. Modą to moja Kazanowa się za bardzo nie interesuje, a nawet szczerze mówiąc, wcale, ale… przyjdzie taki czas, kiedy przejdzie metamorfozę – dlaczego i jaką, tego zdradzić jeszcze nie mogę. – dodaje Ela Romanowska

Wątek z nową gospodynią  księdza Kazanową od 22 września.

 

 

informacje o firmie

 

 

informacje o firmie