Niecierpliwe oczekiwanie na powiększenie bocianiej rodziny

Łęgi Nadodrzańskie stają się coraz piękniejsze – ozdobiło je mnóstwo kwitnących storczyków. Dla mieszkańców lasu to malownicze otoczenie jest wymarzonym miejscem do wychowywania młodych. Twórcy cyklu „Wokół Bocianiego Gniazda” pokazują w kadrach magię natury i z radością dzielą się swoją przyrodniczą pasją. Czas na kolejne spotkanie z gwiazdami programu – bocianami białymi. Co nowego słychać wokół ich gniazda?

Młode puszczyki wyleciały już na świat. Z nory wyszły też małe liski. Niedługo odłączą się od rodziców. Podczas pierwszych prób polowania muszą uważać na ropuchy szare, których gruczoły przyuszne wypełnione są jadem. Widać również zagranicznych gości – to łabędzie krzykliwe, z oznakowaniami z północno-wschodniej Europy. Rodzina złożona z trójki dorosłych postanowiła wychować swoje młode w naszym kraju. Okres godowy powoli kończą salamandry i rzekotki. Pod wodą pojawił się narybek.

A same bociany? Są bardzo zajęte – wysiadywaniem. Godzina po godzinie ogrzewają jaja własnym ciałem. Będzie to trwać ok. 34 dni. Podczas gdy jedno z rodziców zostaje w gnieździe, drugie szuka pożywienia na skoszonych polach – przycięta trawa odsłania pędraki i jest dla bocianów niby szwedzki stół. Nocą, kiedy białe ptaki już zasypiają, w ciemnym lesie lelki rozpoczynają tajemnicze misterium swoich toków.