styl życia zainteresowania/hobby sprawy społeczne

Zachipowane zwierzę szybciej się odnajdzie

30.01.2015 | redakcja infoWire.pl

Codziennie w Polsce dziesiątki zwierząt trafia do schronisk, a wiele innych bezradnie błądzi po ulicach miast. Dzięki specjalnym chipom możliwa jest identyfikacja zaginionych pupilów i odnalezienie ich właścicieli.

Chipowanie to elektroniczne znakowanie zwierząt. Polega na wprowadzeniu mikroprocesora pod skórę przy pomocy specjalistycznej strzykawki. „Wszczepiony chip zawiera indywidualny numer przypisany do zwierzęcia. Oprócz tego zamieszczone są w nim dane właściciela” – mówi serwisowi infoWire.pl dr n. wet. Michał Ceregrzyn, kierownik naukowy ds. żywienia zwierząt z Mars Polska.

Jeśli chcemy zachipować swoje zwierzę, udajemy się do lekarza weterynarii, który wykonuje ten zabieg. Jest on niemal bezbolesny, a dłużej niż samo chipowanie trwa wypełnianie wymaganych dokumentów.

Chipowanie zwierząt jest obecnie dobrowolne – decyzja leży po stronie właściciela. „Wyjątkiem jest sytuacja, gdy chcemy ze swoim zwierzęciem wyjechać za granicę. Wtedy, by nasz pupil otrzymał odpowiedni paszport, musi być zachipowany” – podkreśla weterynarz.

W ten sposób może zostać oznaczone każde zwierzę. Najczęściej jednak chipuje się psy i koty. „Różnica polega na tym, że bezdomny kot nie stanowi dla nikogo problemu. Jest zwierzęciem samodzielnym. Pies niestety potrzebuje ludzkiej opieki” – mówi ekspert.

„Ze znalezionym zwierzęciem możemy zgłosić się do centrum weterynarii, straży miejskiej lub schroniska” – przypomina Michał Ceregrzyn. Wszystkie te instytucje powinny mieć na wyposażeniu odpowiednie czytniki, przy pomocy których można odczytać dane zapisane na chipie i dzięki temu – skontaktować się z właścicielem.

załączniki