styl życia internet kultura/sztuka/rozrywka sprawy społeczne media/marketing/reklama

Internet i media społecznościowe nie zastąpią prawdziwych relacji. Jak zachować równowagę między światem rzeczywistym a wirtualnym

14.02.2019 | redakcja infoWire.pl

Twoje dziecko spędza dużo czasu w mediach społecznościowych? Nie ma w tym nic złego, o ile idzie to w parze z utrzymywaniem co najmniej tak samo intensywnych relacji z ludźmi w świecie rzeczywistym. Gorzej, jeśli proporcje te są zaburzone. Nic nie zastąpi bowiem obcowania twarzą w twarz z drugim człowiekiem i korzyści, które można z takich kontaktów wynieść.

Możliwość porozumiewania się z innymi za pomocą internetu jest oczywiście czymś fantastycznym. „Źle jest wtedy, kiedy ta komunikacja zastępuje prawdziwą, kiedy nie wchodzimy w rzeczywiste relacje, nie uczymy dzieci, że spotkanie z człowiekiem, zaglądanie mu w oczy, spojrzenie na twarz, która wyraża mnóstwo emocji, to jest ten prawdziwy świat. Świat wirtualny w postaci komunikatorów nigdy nie może zastąpić realnego spotkania z drugą osobą, bo tylko wtedy nauczymy się tej prawdziwej relacji, prawdziwej emocji i po prostu drugiego człowieka” – mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl Beata Tadla, dziennikarka, trenerka mówców, prowadząca szkolenia dla Agencji Face.

Niestety obecnie wiele osób zdaje się nie mieć tego świadomości. Sporo ludzi, zwłaszcza młodych, ma ochotę spędzać więcej czasu w świecie wirtualnym niż rzeczywistym. Dlatego ważne, aby dorośli, przede wszystkim rodzice, nauczali dzieci, na czym polega tworzenie zdrowych relacji z innymi oraz jakie zagrożenia niesie ze sobą zbyt duże zamiłowanie do internetu i mediów społecznościowych. W końcu są one po to, żeby nam życie ułatwiać. Jeśli zaś z ich powodu będziemy zaniedbywać rozwijanie swoich umiejętności społecznych, wcale to ułatwieniem nie będzie. Nie mówiąc już o tym, jak negatywny wpływ na budowanie relacji przez młode osoby mogą mieć takie zjawiska – z którymi stykamy się w sieci – jak np. hejt czy patostreaming.

załączniki