styl życia zainteresowania/hobby sprawy społeczne ekonomia/biznes/finanse rodzina nauka/edukacja/szkolenia

Wakacje nie dla wszystkich. Wiele dzieci będzie musiało się dokształcać w internecie lub chodzić na korepetycje. Kto za to odpowiada?

23.06.2017 | redakcja infoWire.pl

Rozpoczynają się wakacje. Nie dla wszystkich polskich dzieci przerwa od szkoły oznacza jednak przerwę od nauki. Aż 45% uczniów zamierza spędzić część wakacji nad książkami. Pewna grupa dzieci na pewno będzie też chodziła w najbliższych miesiącach na korepetycje. Będą one dość kosztowne…

Wakacje z nauką

Wakacje to dla niektórych uczniów dobry czas na nadrobienie szkolnych zaległości. Dotyczy to głównie przedmiotów ścisłych, m.in. matematyki czy fizyki. Sporo dzieci sięgnie jednak po książki edukacyjne dla przyjemności, aby dowiedzieć się czegoś ciekawego. Najbardziej pożądana jest wiedza z zakresu historii.

Nauczyciele polecają internet

Znaczna część uczniów, zamiast korzystać z tradycyjnych książek, będzie szukać interesujących treści w sieci. Nie może to oczywiście dziwić, tym bardziej że – jak wynika z raportu serwisu Brainly „Przyszłość edukacji online” – już wielu nauczycieli poleca internet jako przydatne źródło informacji edukacyjnych. Najczęściej są rekomendowane domeny .gov.pl oraz .edu.pl. Poza tym – blogi edukacyjne i… Wikipedia, która budzi coraz większe zaufanie.

Drogie korepetycje

Za samokształceniem przepadają jednak nie wszystkie dzieci. Niektóre wolą korepetycje. Niestety wiążą się one ze sporymi kosztami. „Polscy uczniowie wydają stosunkowo dużo pieniędzy na zajęcia pozaszkolne i korepetycje. Kwoty wahają się między 30 a 150 zł za godzinę. Zależy to m.in. od tego, gdzie korepetycje mają miejsce: czy w domu ucznia, czy w domu korepetytora, czy gdzieś na mieście. Znaczenie ma też przedmiot. Najdroższe są przedmioty ścisłe i języki obce. Poza tym liczy się wielkość miejscowości” – mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl Anna Sieroń z Brainly.pl.

załączniki