polityka sprawy społeczne ekonomia/biznes/finanse

Frankowicze nadal nie mogą spać spokojnie

25.07.2016 | redakcja infoWire.pl

Informacja o rezultacie referendum w sprawie brexitu wywołała walutowy zamęt. Podczas gdy funt brytyjski pikował w dół, frank szwajcarski i euro rosły w siłę. I choć nastroje na rynkach walutowych się uspokajają, to – jak twierdzą ekonomiści – jeszcze nie raz przyjdzie nam się zmagać z bólem głowy.

Skok kursu szwajcarskiej waluty, który wywołały wyniki referendum, na szczęście nie jest tak bolesny dla frankowiczów jak zdarzenia ze stycznia 2015 r. „Kiedy bank centralny Szwajcarii zdecydował się uwolnić sztywny kurs franka, natychmiast jego cena osiągnęła ponad 5 zł. Natomiast po ogłoszeniu wyników referendum kurs szwajcarskiej waluty skoczył do 4,12 zł” – zauważa w wywiadzie dla serwisu infoWire.pl Roman Przasnyski, główny analityk firmy Gerda Broker.

Jeśli chodzi o wzrost wartości franka, konsekwencje brytyjskiego referendum będą jednak jeszcze bardziej długotrwałe od skutków ubiegłorocznego wydarzenia. Możemy się obawiać, że kurs szwajcarskiej waluty będzie szedł w górę, w związku z czym raty kredytów frankowiczów będą wyższe. „Niestety frank zyskuje bardzo mocno na wartości w sytuacjach, gdy na rynkach dzieje się coś niedobrego. Z uwagi na dwuletni proces wychodzenia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej należy się spodziewać nieprzyjemnych niespodzianek związanych z kursem tej waluty” – mówi ekspert.

Warto, aby frankowicze pamiętali, że wzrost wartości franka mogą łagodzić reakcje centralnego banku Szwajcarii, który w żadnym wypadku nie jest zainteresowany umocnieniem się swojej waluty i po ogłoszeniu wyników referendum działał bardzo intensywnie w kierunku obniżenia kursu. Po drugie ważna jest sytuacja gospodarcza Polski, w szczególności dotycząca budżetu. Stabilność wpłynęłaby na siłę złotego, dzięki czemu nie byłby on podatny na wzrost kursu szwajcarskiej waluty.

załączniki